Zdjęcie: © pixelfit / Getty Images
Instagram zmienił ostatnio złote sushi i pączki w ekstrawaganckie, wirusowe sensacje, ale ludzkość od dawna miała apetyt na błyszczący, plastyczny metal. Kiedy jesteś oszołomiony błyszczącymi płatkami złota zawieszonymi w koktajlu lub delikatnie ułożonymi liśćmi otaczającymi cukierek, przez głowę może przyjść Ci jedna myśl: „Czy naprawdę mogę jeść złoto?” Lub, jeśli jesteś podobny do mnie, pytanie brzmi: „po co jeść złoto?” W końcu jest w zasadzie bez smaku.
alternatywa dla Grand Marniera
Niezależnie od tego, od wieków cienko ubite arkusze czystego złota były używane jako dodatek do europejskich wypieków i mielone na japońską zieloną herbatę. O ile nam wiadomo, nikt nie umarł z powodu zatrucia złotem (z wyjątkiem kobiety z filmu o Jamesie Bondzie i tego gościa Targaryena z Gry o tron… och, spoilery). Zapytałem kilku ekspertów od żywienia, zarejestrowanych dietetyków z Nowego Jorku Aleksandra Oppenheimer I Cynthia Sass , aby rozważyć, czy złoto może być szkodliwe dla twojej biologii.
Oppenheimer zwraca uwagę, że jedząc złoto, nie zjadasz tylko obrączki. „Jadalne złoto musi mieć 23–24 karaty” – mówi mi. „To nie jest to samo złoto, które znajdziesz w swojej biżuterii. Może zawierać inne metale, a w przypadku spożycia może być toksyczne i niebezpieczne”. Złoto używane do celów spożywczych jest znane, przynajmniej w Europie, jako E-175, co jest oznaczeniem nadawanym przez Europejską Agencję ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) w przypadku stosowania metalu jako dodatku lub barwnika spożywczego. Efekty i bezpieczeństwo E-175 zostały po raz pierwszy ocenione w 1975 r., a ostatnio ponownie ocenione w 2016 r. przez EFSA.
Zgodnie z tą najnowszą opinią płatki złota muszą składać się w 90% z czystego złota, a pozostałe 10% zazwyczaj składa się z innego bezpiecznego metalu, np. czystego srebra. Zakładając, że twoje złoto sprawdzi się (i, szczerze mówiąc, ze wszystkich dostępnych informacji wynika, że złoty płatek sprzedawany obecnie jako „jadalny” faktycznie przejdzie test), nic ci to nie da. Z naukowego punktu widzenia złoto jest chemicznie obojętne, co oznacza, że nie ulegnie rozkładowi podczas trawienia. „Najprawdopodobniej jadalne złoto nie zostanie wchłonięte z układu trawiennego do krwiobiegu, w związku z czym przejdzie przez organizm i zostanie wyeliminowane jako odpad” – wyjaśnia Sass. „Ale może to zależeć od wielkości, ilości i częstotliwości spożywania”.
I w tym miejscu badania nad złotem jako dodatkiem do żywności napotykają niewielką przeszkodę – tą przeszkodą jest prawie brak jakichkolwiek badań.
EFSA powołuje się na „brak danych na temat toksyczności, czystości i dokładnego charakteru złota użytego w żywności lub w niej”. Aby więc wypełnić luki, w celu uzyskania wglądu przyjrzeli się złotym plombom dentystycznym. Ponieważ złoto jest powszechnie stosowane w stomatologii od dziesięcioleci, wiemy, że jego wpływ na organizm może w najgorszym wypadku wywołać wysypkę u osób nadwrażliwych na metal. Cząsteczki złota rzeczywiście pojawiają się w próbkach śliny osób ze złotymi plombami, zatem można bezpiecznie założyć, że te osoby je połykają i że nie powoduje to żadnej szkody.
Innym zastosowaniem spożywanego złota jest lek, który od wieków był stosowany homeopatycznie, ale także farmaceutycznie, np. w leczeniu reumatyzmu. W tym drugim przypadku złoto stosuje się w połączeniu z siarką i fosforem jako rodzaj systemu dostarczania rzeczywistego leku, a niektóre badania sugerują, że metal szlachetny ma właściwości przeciwzapalne. Jedyne niebezpieczeństwo, jakie może wywołać złoto, występuje na poziomie nanocząstek, gdzie może być niszczące dla komórek, jeśli zostanie wstrzyknięte bezpośrednio do nich w eksperymentach laboratoryjnych. Ponieważ jednak nanocząstki złota są zbyt duże, aby przeniknąć przez błonę komórkową, zagrożenie to prawie nie istnieje. Ustalenia EFSA wskazują, że alkohole takie jak Goldschlager mogły zawierać w sobie zawiesinę nanocząstek złota, ale znowu nie wydaje się, aby mogły one wiele zdziałać.
Wideo: Kulfi waniliowy w Paowalla
obiad z jajek
W tym momencie być może zauważyłeś, że wszystko, co wspomniano powyżej na temat bezpieczeństwa złota jako dodatku do żywności, pochodzi z europejskiego badania. W rzeczywistości amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) nie ma wytycznych dotyczących spożycia złota, szczególnie ze względu na brak zapytań na ten temat (choć zalecają, aby upewnić się, że nie jesz niejadalne metale na twoich babeczkach ). Najbardziej oficjalne stanowisko, jakie Stany Zjednoczone mogą przyjąć, pochodzi od Centrów Kontroli Chorób, które nie uznają złota za truciznę. A więc proszę bardzo: złoto nie jest trucizną.
Mimo to prawdopodobnie najlepiej nie włączać złota do codziennej diety. „Polecam zachować ostrożność przy wyborze biżuterii do jadalni” – ostrzega Oppenheimer. „Ponieważ nie jest dobrze przestudiowany, niech ozdabia tylko przy rzadkich specjalnych okazjach”. Sass zgadza się z tym, mówiąc, że ozdobiony złotem posiłek powinien być wydarzeniem zdarzającym się raz w życiu.
Krótko mówiąc, tak naprawdę nie wiemy zbyt wiele o tym, co się dzieje, gdy jemy złoto, poza tym, że sprawia, że nasza kupa staje się wyjątkowo fantazyjna. I nawet wtedy, Oppenheimer mówi, nie rób sobie nadziei. „Jest bardzo mało prawdopodobne, że zobaczysz go na drugim końcu, ponieważ prawdopodobnie będzie ukryty w pozostałej części Twojego doskonałego posiłku”. Dobra wiadomość? Prawdopodobnie nie zrobi ci to krzywdy. Zła wiadomość? Dopóki nie zostaną przeprowadzone dalsze badania, będziemy musieli powtarzać „prawdopodobnie”.