Foto: a_namenko / Getty Images
Odłóż tę whisky. Mam coś lepszego.
Przez lata ja też byłem wielkim miłośnikiem whisky – najpierw bourbona, potem żytniej, a na końcu szkockiej. Ale mój ulubiony mocny napój zostałby zastąpiony po śmierci mojego abstynenta.
Jako rodzinny alkoholik otrzymałem zadanie oceny szafki z alkoholem dziadka, która w dużej mierze nie była zmieniana przez ostatnie 30 lat. Wkrótce bezceremonialnie wyrzuciłem do zlewu dziesiątki skorodowanych, na wpół wypitych butelek starożytnego ginu, taniej brandy z jeżyn i dziwnie kolorowego wina. Po Wielkiej Masakrze Alkoholowej w 16 roku pozostało tylko trochę żyta Michtera z lat 80., trochę fantazyjnie wyglądającego Bordeaux (które okazało się mniej więcej tak cenne jak dzbanek Drano) i skromna butelka koniaku.
Sądząc po wyblakłej, skromnej etykiecie, moi kuzyni i ja założyliśmy, że koniak – jak większość butelek, których próbowano wcześniej – będzie smakował jak gorąca dupa. Dla śmiechu i tak go otworzyłem, aby żartobliwie delektować się długim, komicznym łykiem. Ale… było dobrze. Naprawdę dobrze. Niesamowity , W rzeczywistości.
Kurtuazja
pieczone krewetki
Po nalaniu z kieliszka praktycznie wydobywają się aromaty suszonych fig, wanilii i skóry. Na podniebieniu było jeszcze bardziej intensywne: bogate i słodkie, z gładkim, eleganckim finiszem, który zdawał się trwać wiecznie. W ciągu kilku chwil znaleźliśmy duplikat butelki koniaku Martell VSOP z lat 70.… sprzedawanego na portalu aukcyjnym za ponad 400 dolarów.
Zakrztusiłam się trochę, wdychając kilka kropli funduszu na studia mojego przyszłego dziecka. Co był ten pyszny alkohol i dlaczego był taki drogi? Czy to nie od tego Fetty Wap nazwał swoją drużynę? Jak do cholery dostał się w ręce mojego dziadka?
Wydestylowany z wina koniak to francuski produkt wymyślony przez obcokrajowców; do dziś znacznie więcej koniaku eksportuje się niż spożywa się we Francji. Aby sprowadzić francuskie wino z powrotem do Holandii bez zepsucia, odwiedzający holenderscy kupcy poddawali je dwukrotnie destylacji do „brandewijn” (lub „wina palonego”) i transportowali do domu w dębowych beczkach. To właśnie ten proces dojrzewania przekształci „brandy” w coś naprawdę niezwykłego, nasycając ją aromatami wanilii, karmelu i „rancio” z dębu, które najlepiej można określić jako orzechowe, ziemiste, a nawet funky.
Koniak to oczywiście brandy pochodząca konkretnie z regionu Cognac we Francji. Podobnie jak szkocka whisky czy tequila (rodzaj mezcalu), pochodzi z miejsca, od którego pochodzi nazwa. Jednak w przeciwieństwie do szkockiej, produkowanej ze słodu jęczmiennego, koniak wytwarzany jest ze znacznie delikatniejszego, sezonowego surowca: winogron. I w przeciwieństwie do tequili, koniak leżakuje w beczce o wiele, wiele dłużej. Zatem koniak jest nie tylko drogi, by przyciągnąć poszukiwaczy symboli statusu – jego wysoką cenę uzasadnia niezwykle ograniczona produkcja (koniak stanowi mniej niż 1% objętościowych światowych alkoholi wysokoprocentowych!).
Kurtuazja
Pokochałam koniak nie tylko ze względu na jego właściwości podobieństwo do leżakowanego w beczce whisky, ale także dla znaczenie, jakie ma pochodzenie dla jego tożsamości. Jest to wyrób rzemieślniczy, który można naśladować, ale którego nie można powielić nigdzie indziej na świecie.
Jeśli jesteś teraz tak samo zaintrygowany jak ja, zapoznaj się z poniższymi wskazówkami – i sugestiami dotyczącymi produktów – aby cieszyć się koniakiem jak dobrze poinformowany profesjonalista.
Nie kieruj się ceną
„Życie polega na przyjemności” – mówi Patrice Piveteau, kierownik piwnicy ds Koniak Frapin . Podczas gdy Amerykanie gonią za pieniędzmi, Francuzi gonią za samą przyjemnością. (Przykład: słowo „smakosz” nie ma w języku francuskim tak negatywnych konotacji.) Myślę, że możemy nauczyć się kilku rzeczy od Francuzów, przedkładając przyjemność nad przechwalanie się. Chociaż niektóre koniaki mogą być warte tysiące dolarów, niekoniecznie sprawią ci więcej przyjemności niż te, które można kupić za jedną dziesiątą ceny (zaufaj mi – miałem ich wiele w obu kategoriach). Nie pij koniaku w żadnym innym celu niż rozkoszowanie się samym płynem.
Nie spiesz się z tym
Podczas gdy dzisiejsza kultura smartfonów ceni przede wszystkim natychmiastową satysfakcję, w koniaku liczy się i zawsze była cierpliwość: produkcja wymaga czasu i czasu, aby to docenić. Kierowco zwolnij! Nalej sobie kieliszek koniaku „XO” (Extra Old) i nie spiesz się. Pomyśl o tym, jak pachnie i smakuje oraz o tym, co zostało potrzebne do jego przygotowania. Koniak popijany w medytacji może przynieść nam tak potrzebny spokój i zdrowie psychiczne w zdecydowanie zbyt szybkim świecie.
Wypróbuj w koktajlach
Jednakże koktajle – zazwyczaj sporządzane z młodszych koniaków „VS” i „VSOP” – niewątpliwie zapewniają najłatwiejszy początek. Germain Canto, założyciel firmy konsultingowej ds. koktajli Konoisseur , stworzyłem menu dla Bar Louise w Cognac we Francji. Do jego najlepszych kreacji na bazie koniaku należą „Copper” (likier kakaowy, pomarańczowy i umeshu), „Mint Oaked” (przypominający francuskie mojito – robione z soku z limonki, cukru, białek jaj i piwa imbirowego) oraz „Jasmine Collins' (z herbatą jaśminową, sokiem z limonki, wodą gazowaną i piwem imbirowym). Nie masz pod ręką wymyślnych składników? Po prostu napełnij szklankę mrożonego koniaku piwem imbirowym do smaku, ponieważ większość mieszkańców lubi ten alkohol.
Poszukaj tych mniejszych producentów rzemieślniczych
Największe marki koniaku – wspierane przez muzyków, aktorów i sportowców – w ciągu ostatniej dekady zasypywały nas reklamami. Hennessy, Remy Martin, Courvoisier i Martell odpowiadają za ponad 80 procent sprzedaży w Stanach Zjednoczonych (sam Hennessy to ponad 50 procent!). Ale poza tą Wielką Czwórką znajdują się mniejsze domy, znane tylko w USA wśród koneserów i barmanów – a dla wielu z tych nielicznych wykształconych ich rzeczy są nawet lepsza niż duzi faceci! Oto pięć, które warto poznać:
Koniak Frapin
Cognac Frapin ma 240 z 13 000 hektarów winorośli w Grande Champagne. Ich Chateau Fontpinot XO to jeden z najlepszych koniaków w ich ofercie. Koniak dojrzewa wyłącznie w suchych piwnicach, gdzie odparowuje więcej wody, a trunek staje się skupiony, delikatny i elegancki przez dziesięciolecia. Porównaj to z równie niesamowitą mieszanką Cigar Blend XO firmy Frapin, wykonaną z eaux-de-vie leżakowanej wyłącznie w wilgotnych piwnicach, gdzie alkohol staje się okrągły, giętki i soczysty.
Biszkopt koniakowy
Specjalnością Bisquit jest długa destylacja („czas jest taki, jaki go zrobisz”, jak głosi hasło), która nadaje mu charakterystyczny smak. Dodanie dodatkowej godziny destylacji pozwala Bisquitowi wyekstrahować z destylatu cięższe cząsteczki, uzyskując cięższy alkohol o większej treściwości. Ich VSOP jest jednym z najbogatszych i najbardziej aromatycznych, z białymi kwiatami w nosie i dobrze zintegrowanym drewnem na podniebieniu.
Koniak Ferrand
Zapalony właściciel i mistrz blendera Ferranda, Alexandre Gabriel, w równym stopniu angażuje się w poszanowanie dziedzictwa i historii koniaku, jak i w innowacje. Jest to widoczne w produktach takich jak seria Renegade, w tym eaux-de-vie dojrzewających w Sauternes czy beczkach z drewna kasztanowego, które nie są już powszechne lub (och!) nawet prawnie dozwolone przez przepisy AOC. Nie można się również pomylić z Ferrandem Oryginalna formuła z 1840 r , idealny do koktajli, takich jak juleps, poncz czy skorupa (zapytaj znajomych z XIX wieku).
Koniak Bouju
Siódme pokolenie rodziny winiarskiej, której początki sięgają 1805 roku, François Bouju jest obecnym właścicielem Koniak Bouju . Posiadając zaledwie 30 hektarów 100-procentowego Ugni Blanc w Grande Champagne, Bouju kontynuuje styl podtrzymywany przez swoich przodków dzięki rustykalnym wodom, które nabierają większej złożoności w wyniku przedłużonego starzenia. Tak naprawdę Bouju przechowuje swój koniak w nowym dębie znacznie dłużej niż w wielu destylarniach, z dużą ilością złożonych, głęboko zabarwionych (prawie czarnych!) alkoholi, takich jak intensywnie drzewny, pikantny (i odpowiednio nazwany) Bardzo stary koniak .
Koniak Philbert
Pochodzący z koniaku Bracia Philbertowie pochodzą z linii, która od wieków produkuje wyłącznie dla dużych domów. Obecnie Pierre Olivier destyluje w Touzac (Grande Champagne), a Xavier destyluje w Etriac (Petit Champagne) pod nazwiskiem rodzinnym. Podobnie jak Ferrand, Philbertowie są innowatorami, bawiącymi się małymi partiami vintage i eksperymentującymi z wykończeniem koniaku w różnych typach beczek: zwłaszcza Xavier's Rzadki szampan z beczki Petite leżakowane w beczkach Sauternes i Pierre Olivier’s Rzadki szampan Cask Grande leżakowane w beczkach po Sherry Oloroso.
przepis na Kir Royale