Na stronie internetowej Sukiyabashi Jiro, uznanej restauracji sushi w Tokio, znajduje się obszerne wyłączenie odpowiedzialności, napisane w języku japońskim i angielskim. „Obecnie mamy trudności z przyjmowaniem rezerwacji i przepraszamy naszych drogich klientów za wszelkie niedogodności” – czytamy w komunikacie. „Niestety, ponieważ w naszej restauracji może jednocześnie przebywać maksymalnie 10 gości, sytuacja ta prawdopodobnie będzie się powtarzać. Informujemy, że do odwołania nie będziemy mogli przyjmować rezerwacji telefonicznych.'
przepisy na zdrowe przekąski
Mówi także, że ze względu na „gości z zagranicy”, którzy nie pojawili się w celu dokonania rezerwacji, będzie akceptować rezerwacje wyłącznie za pośrednictwem hotelowego konsjerża, ale nawet wtedy konsjerż najwyraźniej będzie musiał się z nim skontaktować przy użyciu flag semaforowych, przewoźnika gołębie lub, podobnie, grzecznie sformułowane listy.
Dzięki uprzejmości Magnolia Pictures
Trudność w uzyskaniu rezerwacji w tej słynnej restauracji jest powodem, dla którego została ona właśnie usunięta z najnowszego Przewodnika Michelin. Według The Guardian Michelin nie poprzestaje na takiej ekskluzywności. „Wiemy, że Sukiyabashi Jiro nie przyjmuje zastrzeżeń od ogółu społeczeństwa, co sprawia, że jest to poza naszym zakresem”, powiedział rzecznik.
„To nieprawda, że restauracja straciła gwiazdki, ale nie jest to omawiane w naszym przewodniku. Polityką Michelin jest wprowadzanie restauracji, w których każdy może zjeść.
Sukiyabashi Jiro zdobywa trzy gwiazdki co roku od 2007 roku, kiedy to opublikowano pierwszy przewodnik Michelin po Tokio. Chociaż sushi najwyraźniej zawsze cieszyło się uznaniem, jego popularność gwałtownie wzrosła cztery lata później, gdy w filmie dokumentalnym wystąpił jego szef kuchni i właściciel, Jiro Ono. Jiro marzy o sushi .
W 2014 roku ówczesny prezydent Barack Obama dołączył do premiera Japonii Shinzo Abe w Sukiyabashi Jiro i po posiłku powiedział, że to najlepsze sushi, jakie kiedykolwiek jadł. Jeśli nie jesteś międzynarodową głową państwa lub nie zatrzymujesz się w hotelu, do którego konsjerż wysłał odpowiedniego gołębia w stronę dzielnicy Ginza, menu degustacyjne omakase składające się z 20 dań będzie kosztować 40 000 jenów, czyli około 365 dolarów.
Chociaż utrata trzech gwiazdek Michelin może być druzgocąca dla innych szefów kuchni – Marc Veyrat złożył pozew po tym, jak odebrano mu jedną gwiazdkę – trudno sobie wyobrazić, że Jiro miałby przez to stracić choć część swojego ciężkiego snu REM.
„Nie jestem pewien, czy [właścicielom] to przeszkadza, chociaż przypuszczam, że niektórzy turyści tak” – powiedział BBC Allan Jenkins, redaktor „Observer Food Monthly”. „Prawda jest taka, że od czasu filmu i Obamy jest on najsłynniejszym żyjącym japońskim szefem kuchni sushi i wszystko będzie w porządku. Jest stary i i tak musi obsadzić tylko 10 miejsc.
I daj spokój, i tak nie ma mowy, żeby te 10 miejsc nie zostało już zapełnionych na zawsze, prawda?