Zdjęcie: © Clearly Canadian
Co piłeś w latach 90-tych? Może otworzyłeś butelkę Zimy w barze po tym, jak zabrałeś poznanego chłopaka/dziewczynę za pośrednictwem serwisu randkowego wideo na obejrzenie „Reality Bites”, a może wypiłeś schłodzoną Crystal Pepsi, aby cieszyć się programem TGIF stacji ABC. Podczas gdy główni gracze, tacy jak Sobe i Snapple, przetrwali i prosperowali długo po zakończeniu administracji Clintona, niektóre z naszych ulubionych napojów z lat 90. wymarły, nawet jeśli tylko na chwilę. Od zielonego napoju pomarańczowego po czystą colę – oto co stało się z napojami, które nas orzeźwiły przed Y2K. — Adam Campbell-Schmitt
Wyłącz (1993)
© Rakuten.com
Masz ochotę na coś innego? Ja zneither. Nie przeszkodziło to jednak temu napojowi słodowemu będącemu „alternatywą dla czystego piwa” w latach 90. zyskać popularność. Kim była Zima? Mając na celu pomoc Coorsowi w zdobyciu rynku unikającego piwa, było to w zasadzie tanie piwo typu lager poddane filtracji węglem drzewnym. Oczywiście proces ten usuwa całą wyśmienitą piwność, dlatego dodano aromaty cytrusowe, aby nadawało się do picia. Z irytująca kampania reklamowa w stylu Z, hipsterska co sprawia, że dziś nawet najbardziej ironiczne enklawy Williamsburga wydają się znośne, alkohol o smaku cytrusowym dystrybuowany przez Coors Brewing Co. był błyskawicznym hitem, sprzedając 1,3 miliona baryłek w 1994 r. Jednak reputacja Zimy jako mniej niż legalnego sposób na upicie się (według anegdot w biurze F&W był to nieoficjalny drink na pierwszym kacu w szkole średniej) w połączeniu z jego popularnością wśród kobiet (w ten sposób czyniąc z niego „dziewczęcy napój”, na zamawianiu którego nie złapaliby się faceci o delikatnej męskości), jedynie przyczyniło się do pogrążenia marki w czymś w rodzaju przeciwieństwa meteorologicznego. Zaledwie dwa lata później sprzedaż spadła o dwie trzecie. Zima została ostatecznie wycofana w USA w 2008 roku, ale udało jej się utrzymać na rynku japońskim. Chociaż kilka lat temu marka zapewniała przepis aby dzisiejsi Zimaphiliaki mogli sobie poradzić w domu. Gdzie jest teraz Zima? MillerCoors ogłosił powrót Zimy w 2017 roku w limitowanej edycji i ponownie w 2018 roku.
Wstrząśnięta Cola (1985)
© Amazon
co to jest skórka z cytryny
Być może zapoczątkowując modę na napoje energetyczne, cola została wynaleziona w 1985 roku przez C.J. Rappa, kiedy zauważył, że inni studenci przygotowują napoje, aby nie zasnąć podczas nauki. Jolt miał 72 mg. kofeiny na porcję, nieco poniżej limitów ustalonych przez Agencję ds. Żywności i Leków (choć tylko około 1/3 dawki w filiżance kawy) i dwukrotnie więcej cukru trzcinowego niż inne napoje bezalkoholowe. W mojej okolicy cieszył się opinią niebezpiecznego i prawdopodobnie powodującego eksplozję serca (jak powiedział mi mój ówczesny sąsiad, który był w gimnazjum, więc oczywiście był wykwalifikowanym lekarzem). Ta cola doczekała się kilku wersji – różnych smaków, sztucznie słodzonej wersji o niższej kaloryczności i wersji o jeszcze wyższej zawartości kofeiny, a także modernizacji opakowania ze standardowych puszek jednorazowego użytku na butelki szklane i wysokie, aluminiowe kanistry z możliwością ponownego zamykania, zwane „„ Butelki na baterie. Pomimo popularności na kampusach uniwersyteckich i imprezach LAN na całym świecie, te ostatnie kontenery zakończyły się upadkiem firmy. Gdzie jest teraz Jolt Cola? Firma Jolt Company, późniejsza Wet Planet Beverages, ogłosiła upadłość w 2009 roku po tym, jak nie zapłaciła producentowi w całości zamówienia na 90 milionów puszek z „bateriami” wielokrotnego zamykania. Marka Jolt została również przemianowana na Jolt Energy, ale w ostatniej dekadzie nie przyjęła się na nowo nasyconym rynku napojów energetycznych. Plotki w Internecie wydają się wskazywać, że najwyraźniej nadal jest butelkowany w szkle, ale nie byłem w stanie tego potwierdzić. Och, stało się też guma z kofeiną .
Fala (1997)
© Amazon
Czym Mello Yello było w latach 80., Mountain Dew w latach 70., Sprite w latach 60., a 7-Up w latach 30., Surge był latami 90. (Uff!) Surge był hardkorowym napojem cytrusowym z kofeiną, a nie jak te mizerne inne marki, które najwyraźniej były mizerne(?). Pierwotnie był to norweski produkt o nazwie Urge, był sprzedawany z estetyką sportów ekstremalnych, a jasny, zielony wzór puszki wydawał się idealnie przygotowany dla pokolenia wychowanego na Nickelodeon, zdolnego do dokonywania własnych wyborów dotyczących zakupu napojów. Niestety rynek inny niż Mountain Dew mógł utrzymać tylko tak dużą konkurencję. Sprzedaż spadła i do 2003 r. puszki i butelki w większości zniknęły z półek sklepowych i automatów. Gdzie jest teraz Surge? Po udanej kampanii fanów rozpoczętej w Internecie za pomocą mediów społecznościowych, we wrześniu 2014 r. Coca-Cola ponownie wypuściła Surge w limitowanej serii, a w 2015 r. ponownie przetestowała produkt w sklepach. Testy te zakończyły się sukcesem, ponieważ produkt utrzymał się w sklepach i stał się nawet dostępny w postaci błota!
Wyraźnie kanadyjski (1987)
© Wyraźnie kanadyjski
Klarowny, musujący napój, rzeczywiście pochodzący z Kanady, można uznać za LaCroix swoich czasów (mimo że LaCroix również istniał w tamtych czasach). Tyle że było to przed boomem antycukrowym, więc łupy przypadły słodszym. Napój sporządzono z kanadyjskiej wody źródlanej, naturalnych aromatów i czystego cukru trzcinowego (choć przez pewien czas używano syropu kukurydzianego o wysokiej zawartości fruktozy) i zapakowano w niebiesko zabarwione szklane butelki w kształcie łezki. Bystre oko może dostrzec charakterystyczny produkt pojawiający się w filmach i programach telewizyjnych w latach 90-tych, potwierdzając jego status pierwszego premium, napój „nowej ery”. na rynku. Lekki napój bezalkoholowy, początkowo udający wodę mineralną, zachowywał atmosferę wyrafinowania jako produkt importowany. Rzeczywiście, z Kanady. Gdzie jest teraz Clearly Canadian? Na wyciągnięcie ręki. Chociaż marka tak naprawdę nigdy nie zniknęła całkowicie, produkcja spadała lub całkowicie zanikała z roku na rok w ciągu ostatniej dekady. Jednak wraz ze wzrostem popytu w ostatnich latach i dwoma udanymi, wyprzedanymi limitowanymi seriami w 2012 i 2013 roku, fani mogą teraz zamawiać skrzynki w czterech smakach bezpośrednio z oficjalnej strony internetowej i może podążać za marką Facebooku aby uzyskać aktualizacje dotyczące potencjalnych przyszłych wdrożeń.
„Meksykańskie przystawki”
Chłodnica ekto Hi-C (1989)
© Amazon
Podczas gdy Pogromcy duchów W 1989 roku bohaterowie zostali zdegradowani do kontrowersyjnej kontynuacji filmu i tandetnego komiksu z sobotniego poranka, a zielony cytrusowy poncz z wizerunkiem Slimera zdołał utrzymać serię w formie pudełka po soku aż do lat 90-tych. Minute Maid wykorzystała zielonego ducha kropelki do zmiany nazwy swojego Citrus Cooler, smaku, który był obecny na rynku od lat 60. XX wieku, jako powiązanie z wydaniem Pogromcy Duchów II . Ta wersja pozostała aż do 1997 roku, kiedy postać Slimera została wyjęta z pudełka. Znany nam Ecto Cooler wreszcie dobiegł końca w 2001 roku, kiedy zmieniono jego nazwę na Shoutin' Orange Tangerine. Wkrótce nastąpiła zmiana receptury (aby nie plamił ubrań) i nazwa napoju ponownie została zmieniona na Crazy Citrus Cooler. Ta wersja została ostatecznie wycofana w 2007 roku. Gdzie jest teraz Hi-C Ecto Cooler? W ciągu ostatnich kilku lat napój został udostępniony w kilku limitowanych wydaniach połączonych z nowymi odsłonami Pogromca duchów filmy.
Ty też możesz zrób własne !
Wycisnąć (1988)
© General Mills
Tuż przed tym, jak Kapitan Planet uczynił recykling bohaterskim czynem, dzieci na całym świecie były zachwycone perspektywą wykręcania końcówek w kształcie skrzydeł z wierzchu miękkich plastikowych butelek, a wszystko to później wylądowałoby w koszu na śmieci w kawiarni. Wyprodukowane przez General Mills napoje o smaku owocowym (10% soku owocowego, 100% płynnych cukierków) cieszyły się dużym zainteresowaniem wśród dań w formie pudełek śniadaniowych ze względu na jasne kolory i świetną interaktywność. No wiesz… ściskanie. No dalej, imię jeden inny napój, który możesz wycisnąć! Słońce Capri? OK, dobrze. Później na butelkach pojawiły się twarze, a nawet granulki zmieniające kolor napoju, co stanowiło otrzeźwiające przypomnienie, że nic w tym napoju nie było prawdziwe (z wyjątkiem 10-procentowego soku owocowego). Trend ten okazał się popularny, a wkrótce po nim naśladowcy Mondo Cooler i Kool-Aid Bursts. Gdzie jest teraz Squeezit? Od 2001 r. odeszły, ale nie zostały zapomniane, często zajmują czołowe miejsca na listach nostalgii jako jeden z najbardziej pożądanych kandydatów na ponowne uruchomienie. No dalej, generale Mills! Czy nie nauczyłeś się niczego od Hi-C Ecto Cooler?
Kryształowa Pepsi (1992)
© PepsiCo
jak przygotować szparagi do gotowania
Rozpoczęty w rytm epickiego hymnu Van Halena „Right Now” Crystal Pepsi był napojem bezalkoholowym, który zdefiniował scenę napojów na początku lat 90. Tak, to była cola. Tak, to była Pepsi. Ale hej, stary, wszystko było jasne. Debiut był jak duchowe przebudzenie. „Po co w ogóle pijemy brązowe napoje gazowane?” Kto się pod tym podpisał? Tak naprawdę, gdy teraz o tym myślę, przez dziesięciolecia pożeraliśmy obrzydliwie wyglądający, gazowany osad, nawet nie kwestionując tego! Dlaczego miłośnicy coli mieliby cierpieć z powodu rozprzestrzeniania się karmelowego koloru? W mieście pojawiła się nowa opcja i wybór jest jasny! Najwyraźniej nikt nie zdecydował się na ten „jasny wybór” i pod koniec 1993 roku cola przyszłości zniknęła. Gdzie jest teraz Crystal Pepsi? Co dziwne, to właśnie sztuka uratowała Crystal Pepsi przed całkowitym wyginięciem. Wirusowy wyczyn Kevina Strahle’a, znanego również jako L.A. Beast, który zjada obraz, polewając obraz zabytkową butelką przezroczystej coli, pomógł w rozpoczęciu kampanii i petycji Change.org mającej na celu przywrócenie napoju. Pepsi odpowiedziała bezpośrednio Strahle’owi, mówiąc, że on i inni fani kiczowatego napoju wkrótce spełnią swoje życzenie. Została zaoferowana uczestnikom konkursu pod koniec 2015 r., ale szersza premiera miała miejsce latem 2016 r. Niestety, podobnie jak za pierwszym razem, wydaje się, że Crystal Pepsi była dostępna tylko przez ograniczony czas.
Owocopia (1994)
© Walmart Kanada
Uruchomiony jako odpowiedź dla Snapple'a skierowana do młodszej publiczności, Fruitopia była zabawną, quasi-psychodeliczną marką napojów o smaku owocowym, wydaną przez Coca-Cola Company w połowie lat 90-tych. Magazyn Time umieścił go nawet na liście 10 najlepszych nowych produktów 1994 roku (tuż obok Kraj Donkey Kongu !). Pod hasłem „Dla umysłu, ciała i planety” smaki takie jak „Strawberry Passion Awareness”, „Tangerine Wavelength” i „Lemonade Love & Hope” (najwyraźniej przestali próbować, kiedy dotarli do lemoniady) i kalejdoskopowe reklamy przedstawiające muzyka takich artystów jak Kate Bush, marka wykorzystała skomercjalizowaną kulturę new-hippisów lat 90-tych. No wiesz, biżuteria z symbolami pokoju, kapelusze ze słonecznikami, okulary przeciwsłoneczne Johna Lennona i tak dalej. Gdzie jest teraz Fruitopia? Coca-Cola nadal używa nazwy Fruitopia na niektórych produktach swojej marki Minute Maid, ale wraz ze stale spadającą sprzedażą, produkt ten oficjalnie zakończył swoją działalność jako samodzielna linia napojów w 2003 roku. (Kanada i Australia nadal oferują napoje sokowe Fruitopia, jednak najwyraźniej mają inną formułę niż wersja amerykańska.)
Orbita (1997)
© Wyraźnie kanadyjski
Mmm, właśnie to, co uwielbiam w drinku: kawałki! Po pierwsze, czym do cholery były te kuleczki unoszące się w tych butelkach? Guma gellanowa. (A jeśli twoje następne pytanie będzie brzmieć: „Czy powodują raka?”, nie obawiaj się. Jeśli cokolwiek, faktycznie mogłyby pomóc na zaparcia, – wynika z badania Narodowego Instytutu Zdrowia .) Wprowadzony pod koniec lat 90. Orbitz był powszechnie postrzegany jako marketingowa katastrofa. Witryna właściwie witała gości słowami: „Przygotujcie się na wycieczkę do wnętrz Orbiterium”. Biorąc pod uwagę badania NIH, myślę, że określenie „jelita” jest w pewnym sensie odpowiednie. Nie pomagały zbyt złożone smaki, takie jak „Ananas, Banan, Wiśnia, Kokos” i „Jagoda, Melon, Truskawka”. Które smaki to płyn, a jakie to pływające nubbiny? Potrzebujemy odpowiedzi! Napój został wycofany w ciągu około roku. Gdzie jest teraz Orbitz? W następstwie nostalgii pokolenia Y za latami 90. nieotwarte butelki Orbitz stały się przedmiotem kolekcjonerskim. Najwyraźniej Kanadyjczyk, twórca Orbitza, twierdzi, że posłuchał żądania powrotu, ale najpierw należy opracować podstawy naukowe. Na razie więc nadzieje na ponowne uruchomienie w postaci kulek żelatyny są nadal zawieszone.