<
Główny 'Aktualności Znaleźliśmy najlepsze fast foody w każdym stanie i wszystkie są lokalnymi obsesjami

Znaleźliśmy najlepsze fast foody w każdym stanie i wszystkie są lokalnymi obsesjami

Sądząc po pierwszych występach, HiHo Cheeseburger na rogu Coldwater Canyon i Ventura w dzielnicy Studio City w Los Angeles nie jest powodem do ekscytacji. Oprócz lokalizacji, w atrakcyjnym nowym kompleksie sklepów i restauracji skupionych wokół porośniętego drzewami dziedzińca, najnowsza lokalizacja jednej z ulubionych marek fast foodów w Los Angeles to tylko kolejna burgera joint z milionów, z nieco pośpieszną obsługą i przepełnionym automatem z napojami gazowanymi.

whisky Skrewball

Ale potem składasz zamówienie, siadasz na zewnątrz i czekasz, aż posiłek zostanie podrzucony. To, co jesz: karmione trawą, pochodzące ze zrównoważonych źródeł Wagyu burgery wołowe w świeżo upieczonych bułkach, w cenach zbliżonych do tych w innych, bardziej sprawdzonych, znacznie mniej ambitnych sieciach, uzupełnione ręcznie krojonymi, podwójnie smażonymi frytkami, które pokocha nawet Belg.



Założona zaledwie kilka lat temu w Santa Monica i powoli rozwijająca się w całym mieście, HiHo to obecnie tylko jedna z oszałamiającej liczby opcji spektakularnego fast foodu w Los Angeles. Od wzorowych tacos guisados ​​na grubych tortillach kukurydzianych w odpowiednio nazwanym Guisados, niegdyś miejscu pielgrzymek Boyle Heights, a teraz otwieranym wszędzie, po kultowego kurczaka Zankou, ormiański klasyk ze Wschodniego Hollywood, który szybko się rozwija, nie tylko jest tam większy wybór niż kiedykolwiek wcześniej, ale wachlarz ofert jest tak różnorodny, jak sam region.

Tacos 1986

Patricka Manalo

Co powiesz na tacos al pastor (w stylu Tijuana) w Tacos 1986 w miejscach takich jak Pasadena i Beverly Grove lub doskonałe koszerne półmiski shawarmy wypełnione musującymi świeżymi sałatkami i dipami w szybko rozwijającej się restauracji Tel Aviv Grill, rozciągającej się wzdłuż Ventury? Autostrada z Valley Village do Calabasas? A co z nagradzanymi szefami kuchni, takimi jak Mei Lin majsterkująca przy kanapkach ze smażonym kurczakiem w centrum handlowym Rampart Village i Josiah Citrin robiący to samo w Augie's, tuż przy plaży w Santa Monica? I oczywiście, ponieważ jest rok 2022, możesz to wszystko dostarczyć do siebie, bezpośrednio na swoim własnym podwórku.



Los Angeles może być obecnie jednym z bardziej ekscytujących poligonów doświadczalnych, ale przyszłość fast foodów dzieje się wszędzie, tuż przed tobą, a Amerykanie wydają się głodni zmian. Wydaje się, że mistrzowska klasa w zakresie jedzenia na wynos i z dostawą, jaką była pandemia, kiedy wszyscy przestali wychodzić, ale nigdy nie stracili apetytu, ożywiła branżę.

Wielkie żarcie

Dom Choate'a

Ostatnio używa się określenia „szybciej”, „lepiej” i „wzrost, wzrost i jeszcze raz wzrost”, w miarę jak restauracje starają się zaspokoić potrzebę szybkości, nie mówiąc już o dostępie – koniec z regionalizmem, z przerysowanymi liniami murawy lub koniec z liniami murawy na wszystkim, gdyż sieci prześcigają się w zwiększaniu swojego udziału w rynku.



Wejście do Al

George’a Rose’a / Getty Images

W tym roku również zmieniamy naszą listę — zniknęły prawie wszystkie nazwiska, których się spodziewasz. W czasach, gdy tak wielu byłych faworytów regionalnych poszło dobrze i prawdziwie ogólnokrajowo, w wielu przypadkach bez oznak spowolnienia w najbliższym czasie, miało to sens. Tym razem naszym celem było dowiedzieć się, jakie są kolejne ważne rzeczy, o których mogłeś jeszcze nie słyszeć? A więc pożegnanie z takimi lokalami jak Culver's, Whataburger i Raising Cane's oraz pewna knajpka z kanapką z kurczakiem w Georgii, o której nikt w ogóle nie mówi. Zamiast tego witam ściśle skrywanych tajemnic i tak wielu ambitnych nowicjuszy, nie wspominając o tych małych perełkach, które być może nie marzą o globalnej dominacji, ale prawdopodobnie powinny.

Oto, czego szukaliśmy w restauracjach typu fast food, jedząc po całym kraju: co najmniej kilka lokalizacji i ich liczba wciąż rośnie, głównie w ich rodzinnym stanie, choć nie zawsze dyskryminowaliśmy stany, w których zrodziły się prawdziwe regionalne faworyty lub tych, którzy zadowalają się spektakularnymi jednorazowymi akcjami. Wszyscy musieli mieć zarówno obsługę przy kasie, jak i solidny program na wynos, optymalnie w formie przejazdu. Restauracje z miejscami siedzącymi nie kwalifikowały się. Najważniejsze – czy smakowało nam jedzenie?

Wielki Jud

Raven Mathis / Getty Images

Przy tak wielu nowych koncepcjach, które miały być kolejnym wielkim wydarzeniem, musieliśmy oprzeć się pokusie, aby dać się porwać nowym, błyszczącym, szybkim graczom, których mnóstwo zobaczysz na tej liście. Dużo bardziej interesujące były dla nas miejsca uznawane na swoim terenie za kultowe, ściśle powiązane z tożsamością miasta czy państwa, a jednak nie znane jeszcze reszcie kraju. Na szczęście znaleźliśmy więcej niż kilka takich miejsc. Wybierz się z nami na przejażdżkę – po drodze zahaczymy o przejazd.

Alabama: Milo

Miłośnicy grilla mają szczęście żyć w czasach, gdy niegdyś mało znany biały sos z Alabamy – sporządzony z majonezu, octu i przypraw i posmarowany wędzonym kurczakiem – jest obecnie oferowany w całym kraju, ale jest jeszcze inny lokalny, kultowy przysmak, który jeszcze nie został wyprodukowany wykraczający poza granice stanu: oryginalny sos z tej ściśle kontrolowanej burgerowni, założonej przez byłego wojskowego kucharza Milo Carltona jako lada lunchowa w Birmingham w 1946 roku. Ciemnoczerwony przyprawa jest czasami mylona ze standardowym sosem barbecue ze względu na jej pomidorową nutę, a jednocześnie nadaje klimat sosu stekowego wraz z delikatnym umami typowym dla dobrego sosu. Ten drugi, jedyny w swoim rodzaju dodatek, na który nie trzeba pytać o przepis, trafia do prawie wszystkich dań w menu z wyjątkiem smażonych pasztetów, choć dzięki hojnemu dodatkowi kilkudziesięciu dozowników typu „zrób to sam” z lokalizacji Milo znajdujących się obecnie w całym stanie, prawdopodobnie uszłoby to na sucho. Nuggetsy z kurczaka zawstydzają większość innych sieci fast foodów, marszczone frytki posypuje się sezonowaną solą, a słodka herbata to podstawowy produkt w całym stanie — szukaj jej w supermarketach na południu, a czasem poza nim.

Alaska: Szczęśliwy Wishbone

Czy zdziwiłaby Cię wiadomość, że niektóre z najsmaczniejszych smażonych kurczaków na tej liście można znaleźć w stanie, w którym trzeba je przywieźć samolotem z odległości tysięcy mil? Od pokoleń wysiłek, jaki posunął się ten pozornie skromny ulubieniec Anchorage, aby robić wszystko poprawnie, jest zdumiewający.

Świeże, nigdy mrożone ptaki z najwyższej półki przygotowywane są według starego, rodzinnego przepisu (maślanka, mąka, przyprawy, smażone na patelni), tak prostego, że można się zwieść, że można to zrobić samemu. Ale dlaczego miałbyś to zrobić, skoro możesz po prostu udać się do tej klasycznej perełki i ustawić się w kolejce ze wszystkimi na jeden z lepszych szybkich posiłków w mieście? Zaparkuj gdzieś na zaspie śnieżnej i zjedz jeden z pięcioczęściowych obiadów, podawany z frytkami i domowej roboty muffinem kukurydzianym.

Arizona: Czekam

Kiedy w Tucson robi się coraz cieplej, co zdarza się dość często, miejscowi sięgają po mrożone napoje owocowe sprzedawane w tej kultowej regionalnej sieci, której początki sięgają lat 70. XX wieku, kiedy dwóch młodych przedsiębiorców zaczęło sprzedawać lodowate lemoniady przegrzanym studentom. Potem przyszły kanapki, a potem mnóstwo lokali w całym mieście; Wygląda na to, że wyprzedaż w 2019 r. rozpaliła ogień pod klasyczną marką, która obecnie rozszerzyła się na Phoenix, udostępniając eklektyczne menu zupełnie nowej publiczności. Kiedy kilka lat temu UNESCO wyznaczyło Tucson jako pierwsze północnoamerykańskie miasto gastronomiczne, prawdopodobnie nie mieli tu na myśli marszczonych frytek podawanych z dipem z domowego rancza, ale tyle, ile jest do jedzenia tutaj, tak głęboko jak sięga dziedzictwo kulinarne regionu, wydaje się, że większość Tucson nadal pozostawia dużo miejsca w swoich sercach dla Eegee's.

Arkansas: Zjedz mojego suma!

Wrzuć przynętę do praktycznie dowolnego lokalnego zbiornika wodnego, a prawdopodobnie złowisz suma. Chociaż są zdecydowanie inne stany, w których najemnicy z dołu cieszą się najwyższymi daniami w menu, nie jest zaskoczeniem, że Arkansas wpadło na pomysł tej eleganckiej, szybkiej knajpki, serwującej świeże, nigdy mrożone, amerykańskie, hodowane na farmach błotniki.

Ta rodząca się sieć, zaczynała jako food truck w 2008 roku, obecnie może poszczycić się siedmioma znakomitymi lokalami, zlokalizowanymi na terenie całego stanu, serwującymi wszystko, od grillowanych i smażonych obiadów z hush szczeniętami, okrą i zielonymi piklami pomidorowymi po kanapki po'boy na chrupiącej skórce , Chleb francuski w stylu nowoorleańskim.

Kalifornia: Kurczak Zankou

Obecny status Los Angeles jako tętniącego życiem laboratorium obiecującej przyszłości amerykańskiego fast foodu nie wziął się z przypadku – drugie co do wielkości miasto w kraju pozostaje innowacyjne praktycznie od wynalezienia samochodu. Od punktów gastronomicznych z taco, przez witryny z hot dogami, po dostawców niechlujnych burgerów z chili zawiniętych schludnie w woskowany papier – w Los Angeles zawsze dobrze się jadło, naprawdę dobrze, będąc w ruchu. Jednak jeden z najbardziej kultowych szybkich posiłków w niektórych częściach miasta pochodzi z tego konkretnego ormiańskiego baru szybkiej obsługi, założonego w Bejrucie w latach 60. XX wieku i sprowadzonego do East Hollywood w latach 80. XX wieku.

Sekret ich sukcesu jest prosty — soczysty, pięknie przyprawiony pieczony kurczak, podawany z małymi kadziami kremowej białej pasty, sporządzonej z czosnku emulgowanego oliwą i cytryną. Przez lata byliśmy zmuszeni bezradnie patrzeć, jak inni, znacznie gorsi, śródziemnomorski i bliskowschodni klienci typu fast casual pojawiali się w południowej Kalifornii i gdzie indziej, zastanawiając się, kiedy Zankou zacznie poważnie myśleć o prawdziwej ekspansji. I choć z pewnością byli to członkowie rodziny założycielskiej, którzy właśnie tym byli zainteresowani, poziom intrygi godny opery mydlanej podczas tygodnia zamiatania zdawał się powstrzymywać wszystko.

Gdziekolwiek teraz się znajdują – oni wydaje się spokój? — Zankou ostatnio rośnie jak szalony, wyglądając znacznie mniej jak skromny oryginał, a bardziej jak jego konkurenci, z wyjątkiem jednej rzeczy: prawie niemożliwe jest dorównanie temu staruszkowi pod względem smaku. Kolorowe talerze i miski wypełnione mięsami, dipami i marynowanymi warzywami za dolara lub dwa więcej niż przeciętna, blada sałatka, miska na zboże lub burrito może nie stały się jeszcze najbardziej kultowym fast foodem w Kalifornii, ale daj temu czas. Od oryginału Sunset i Normandie (należącego do jednej frakcji rodziny) po nowe, przestronne oddziały rozproszone po mieście i na przedmieściach — zawsze będziesz dobrze odżywiony.

Kolorado: Santiago

Urodzona i wychowana na przedmieściach Denver w Brighton, Carmen Morales otworzyła pierwszą kawiarnię Santiago w 1991 roku, trzymając kciuki i garść przepisów swojej matki. Obecnie jest to ulubiona restauracja Front Range z prawie 30 lokalizacjami, kreśląca niezawodne linie dobrze nadziewanych burrito śniadaniowych, bardzo typowo zamawianych z dodatkiem zielonego sosu chili, na tyle popularnego, że można je sprzedawać w sklepach spożywczych w całym Kolorado.

Reszta menu to podręcznikowy Den-Mex, od tacos w twardej skorupce po meksykańskiego hamburgera, jedynego faworyta w Kolorado, składającego się z burgera nadziewanego tortillą z mąki z fasolą, praktycznie pływającego w środku – zgadłeś — zielone chili z sałatą, pomidorem i tartym serem pomarańczowym.

Connecticut: Sklep z młynkami Nardelli's

Każdy wie, że to najlepsze miejsce na włoską łódź podwodną (przepraszam, Connecticut, włoski szlifierka ) to porządne włoskie delikatesy, ale co by było, gdyby ktoś wpadł na pomysł, jak zwiększyć popularność popularnej dzielnicy wschodniego wybrzeża, nie rezygnując przy tym z prawdziwej oferty? Po stu latach pracy ten mini-łańcuszek Nutmeg State stanowi dowód, że rzeczywiście można to zrobić. W przeciwieństwie do tej innej sieci kanapek z siedzibą w Connecticut (i znacznie młodszej), która dorosła, wyprowadziła się i zapomniała o swoich korzeniach, sieć Nardelli's, która rozpoczęła działalność w Waterbury w 1922 roku, nigdy nie była wyprzedana. Ta ceniona marka wciąż ma mniej niż dwadzieścia lokalizacji i dopiero teraz przekracza granicę stanu, aby zamówić swój pierwszy sklep w Massachusetts. Jest tak wiele opcji, ale zaczniesz od włoskiego combo, nadziewanego prosciuttini – pruzitini, jeśli mówisz w lokalnym dialekcie – i szynką cappy, salami, provolone i marynowaną mieszanką warzyw polanych oliwą z oliwek, ocet i przyprawy.

Delaware: Pizza Grota

Podróż z Nowego Jorku do miejsca, gdzie do pizzy dodają biały ser cheddar i słodki, rubinowo-czerwony sos pomidorowy – tworząc charakterystyczny zawijas – zajmuje niecałe dwie godziny jazdy samochodem. Opuść Manhattan tunelem Holland, jedź autostradą New Jersey Turnpike i w mgnieniu oka znajdziesz się przy moście Delaware Memorial Bridge, przekraczającym teren Grottos, gdzie pokolenia miłośników pizzy zebrały się, aby oddać cześć temu rodzajowi pizzy to nie byłoby zbyt wielu chętnych, tylko kilka wyjść dalej. Przynajmniej do czasu, gdy purystyczni sąsiedzi Delaware na północy zachwycą się chrupiącym kawałkiem, najlepiej z jednego z okienek na plaży Rehoboth, które latem po lecie serwują ulubione fast foody Delaware. Więc może nie jest to pizza, z którą się wychowałeś, ale prawdopodobnie będzie cię prześladować, dopóki nie zjesz jej ponownie. Jest to jeden z nielicznych wpisów na tej liście, obejmujących lokalizacje, w których można usiąść, ale dzięki szybkim opcjom odbioru i dostawy online wszystko jest wystarczająco szybkie, aby się zakwalifikować.

Floryda: Wędzarnia 4 Rivers

Amerykański krajobraz jest zaśmiecone łańcuchami do grillowania aspirując do kolejnego niekontrolowanego sukcesu. Niewielu, jeśli w ogóle, udało się zbliżyć tak blisko jakości gwoździ, jak ten ulubiony lokal z Centralnej Florydy, założony przez byłego dyrektora służby zdrowia, który na emeryturze pominął majsterkowanie w garażu, aby zbudować i szybko rozwinąć to zadziorne, szybkie, swobodne miejsce , gdzie kolejki mogą zacząć się tworzyć zaraz po otwarciu, nawet po latach, gdy lokal stał się regionalnym produktem spożywczym. Austin tak nie jest, ale często sprawy kończą się znacznie bliżej ideału, niż można by się spodziewać.

Zacznij od skosztowania 30-dniowego mostka wołowego Angus, a także wędzonych w domu linków z wołowiny i wieprzowiny, produkowanych na zamówienie w Teksasie. (Żeberka i wędzony kurczak też zazwyczaj się nie garbią.) Nie musisz stać w kolejce — wszystkie lokalizacje oferują odbiór przy krawężniku, a jedna lokalizacja w Orlando może poszczycić się nawet podwójnym przejazdem.

Gruzja: wybawiciel żony

To, co większość ludzi wie o turnieju Masters odbywającym się w Augusta National Golf Club, nawet jeśli nigdy w życiu nie grali w golfa, to kanapki z serem pimento, słynące z jedzenia ciężarówek podczas corocznego turnieju. Nie wiedzą jednak, że przez lata ser pimento pochodził z ukrytej, lokalnej sieci fast foodów, znanej głównie mieszkańcom Augustowa.

W stanie znanym z zwiększania skali i dostarczania więcej niż jednej niezwykle udanej koncepcji restauracji sieciowych, ten mały klejnot sprawia, że ​​jest hiperlokalny dzięki sześciu lokalizacjom, w których można zjeść wspaniałe obiady ze smażonym kurczakiem, aż po żołądki i wątróbki, a także wspaniałe domowe dodatki, takie jak Zapiekanka z brokułów, zielona rzepa i chrupiące kuleczki hushpuppy. A może po prostu szukasz trochę tego sera i torby pełnej świeżych ciastek – strój golfowy nie jest wymagany.

Hawaje: Zippy's

Wybierasz się na plażę? Na O'ahu nie musisz pakować pikniku — zamiast tego wpadnij do ulubionej sieci Hawajów, żeby kupić Zip Pac, nadziewany talerz smażonego kurczaka, ryby, wołowiny teriyaki, kawałek panierowanego spamu i ryżu, może z strona chili, bo w pięćdziesiątym stanie każdy, przynajmniej jeśli tam dorastał, uwielbia chili Zippy’ego, podawane rok po roku w zawrotnych ilościach. To samo dotyczy wszystkich ulubionych wysp. Jeśli o tym pomyślisz, prawdopodobnie znajdziesz je w menu, począwszy od śniadań składających się z loco moco (paszteciki wołowe z jajkiem i sosem z ryżem) po talerze ze świniami lau lau i kalua w piątek, z grubymi kawałkami szyfonowego ciasta na deser, gdy tylko wahania nastroju. Jedna z najbardziej ekscytujących wiadomości, jakie pojawiły się jak dotąd w 2022 r.? Kontynent – ​​a dokładniej Vegas, znane również jako Dziewiąta Wyspa ze względu na swój status adopcyjnego domu tak wielu Hawajczyków na przestrzeni lat – wkrótce powita swoją pierwszą lokalizację Zippy’ego, a obiecuje się, że będzie ich więcej.

wódka z tonikiem

Idaho: Wielki Jud

Załóżmy, że należysz do osób, dla których zabawne jest, gdy restauracje przechwalają się swoim ćwierćfuntowym, a nawet półfuntowym burgerem. Dla niektórych może to brzmieć jak mnóstwo wołowiny, ale to nie jest tak, że cokolwiek z tego powali Cię na kolana, prawda? Specjalnie dla Ciebie, oto mini-łańcuszek z Idaho, którego sztandarowym produktem jest cały, cały, jednofuntowy burger. Niezbyt tani, pamiętaj, ale absolutnie potworny, a jeśli naprawdę czujesz potrzebę życia na krawędzi, śmiało i podwój go za jedyne 5 dolarów więcej.

Nie oznacza to, że musisz być jakimś wytrwałym zjadaczem, aby cieszyć się posiłkiem w tym znalezisku obejmującym cztery lokalizacje, założonym na początku lat 90. XX wieku w maleńkim miasteczku Archer. Burgery są sprzedawane we wszystkich rozmiarach i klasycznie zwieńczone zwykłą sałatą, pomidorem, cebulą i piklami – to znaczy, chyba że poprosisz o coś innego. Wszystkim towarzyszą, co jest bardzo ważne, biorąc pod uwagę stan, w jakim się znajdujemy, doskonałe, ręcznie krojone frytki.

Illinois: włoska wołowina Ala's nr 1

Jest ich sześć, rozciągających się od Tinley Park na południowych przedmieściach Chicago do Niles, cholernie na północ. Są też mieszkańcy Chicago, którzy mają taką obsesję na punkcie ulubionej kanapki miasta – przygotowanej z cienko pokrojonej, wolno pieczonej wołowiny, najlepiej pływającej w sosie i posypanej pikantnymi marynowanymi warzywami, co w przypadku Ala oznacza głównie posiekany seler – aby spróbować wszystkich sześciu. Wymaga to znacznej ilości jazdy, nie wspominając o jedzeniu, i prawie zawsze, gdy wyczyn zostanie ukończony, ci ludzie powiedzą ci, że pierwotna lokalizacja Ala, ta na Taylor Street, niegdyś tętniąca życiem Little Italy, jest absolutnie najlepsza , oferując jedną z najbardziej unikalnych i wielowarstwowych kombinacji przypraw w branży.

Dziś Al's nadal prosperuje w zmienionej okolicy – ​​starej, wyłożonej boazerią knajpce na wynos otoczonej parkingiem, która przez większość wieczorów będzie wypełniona ludźmi demonstrującymi „Chicago Lean”, w lokalnym żargonie określającą postawę wymaganą do zjedzenia Włoska wołowina bez konieczności rzucania się na całość. Puryści nie mylą się co do tego, że oryginał jest najlepszy i owszem, pozostałe lokalizacje działają na zasadzie franczyzy, ale po co dzielić włos na czworo? Jeśli jesz włoską wołowinę u Ala, dowolnego Ala, radzisz sobie w życiu dobrze.

Indiana: Rise'n Roll

Dwadzieścia lat temu para Amiszów w Middlebury, w krainie amiszów w stanie Indiana, zaledwie kilka minut od autostrady I-80, otworzyła piekarnię, w której wypiekali uczciwe pączki i ciasta bez konserwantów, jakich można się spodziewać w miejscach takich jak Lancaster w Pensylwanii i hrabstwo Holmes w stanie Ohio. Z biegiem czasu piekarnie Rise'n Roll zaczęły pojawiać się w innych miejscowościach, co było nieco zagadkowe. Oryginał przecież nie miał prądu, nie było chłodzenia, wszystko było robione całkowicie ręcznie. Okazało się, że Amisze zmądrzeli i pozwolili komuś innemu zająć się tą ciężką pracą — w 2009 roku firma sprzedała firmę i zaczęła rozdawać franczyzy, zatrzymując jednocześnie założycieli na pokładzie.

Obecnie Rise'n Roll bardziej przypomina Panerę, z wyjątkiem tego, że jest amiszowski, lub dokładniej amiszowski, ale to nie powstrzymuje ludzi od napływania do centrum Indianapolis aż do Fort Wayne i, oczywiście, w oraz na terenie własnej piekarni. Można dostać kanapki, wrapy, sałatki i tym podobne, ale gwiazdą pozostają pączki — krążki drożdżowe w glazurze karmelowej, posypane cukrem cynamonowym, to wyjątkowa specjalność domu.

Iowa: Maid-Rite

Na długo zanim dekonstrukcja jedzenia stała się modna, a później stała się przedmiotem wielu żartów, w Iowa wpadła na taki pomysł – co by było, gdyby zamiast burgera lub nawet niechlujnego Joe po prostu zmiażdżyło się na patelni całą masę mielonej wołowiny? ugotować z solą, pieprzem i odrobiną cebuli, a następnie podać całkowicie suche w bułce? Czy brzmi to dla Ciebie nieco absurdalnie? Cóż, nie dla mieszkańców Iowa, którzy uwielbiają jeść kanapki z sypkim mięsem, jak je nazywają, podawane na ciepłych bułeczkach w tej rodzimej, dość prężnej sieci restauracji, która powstała w 1926 roku i podobno oferowała jedną z pierwszych przejażdżek po restauracjach -przejazdy po kraju. Aby uzyskać najlepsze rezultaty, dodaj posiekaną cebulę, odrobinę musztardy i trochę pikli; aby naprawdę odwiedzić Iowa, zamów Blue-Rite — luźne mięso z dodatkiem innego lokalnego ulubionego sera pleśniowego.

Kansas: Spangles

Rzecz w najdziwniejszej domowej sieci burgerów w Wichita – są też inne! — jest to, że może ci się to nie spodobać, przynajmniej nie za pierwszym razem, gdy pojawisz się w jednej z około trzydziestu restauracji, wszystkie zlokalizowane w Kansas i zazwyczaj ubrane tak, jakby ktoś zdecydował się otworzyć restaurację z lat 50. XX wieku, ale zapomniał dokończyć swoją historyczną badania. Ale jak wiemy, nikt nie pojawia się w Spangles, żeby zadbać o atmosferę — szczerze, czy restauracja typu fast food sprzedająca 99-centowe slushi wkrętakowe (tak, z wódką) w ogóle musi zwracać uwagę na wystrój wnętrz?

Założona w latach 70. XX wieku jako knajpka i wciąż w większości niespotykana poza Kansas, jest to jedno z tych rzadkich miejsc, które potrafią zaoferować wszystkiego po trochu, ale podstawą naszej działalności jest wołowina Black Angus burgery, które zaczynają się prosto i niedrogo, a kończą wręcz szaleńczo – komu potrzeba nawet burgera ze stekiem z sześciu pasztecików, choć za 14,99 dolarów z pewnością warto spróbować. Śniadania to przeżycie, jeden klient po drugim pakuje w filiżance kombinacje jajecznicy, placków ziemniaczanych, sosu do kiełbasy i różnych mięs. Nie zapomnij o lawinie błotnej — miękkie lody przekładane czekoladą i dodatkami, sprzedawane, jeśli chcesz, w niedrogim menu obejmującym burgera, frytki i napój, a wszystko to za jedyne 5,95 USD.

Kentucky: Fazoli

Wyobraź sobie świat, w którym możesz w każdej chwili wjechać do lokalu samochodowego na talerz lasagne, miskę carbonary lub po prostu całą masę spaghetti i klopsików. Być może nie jest to najwspanialsza wersja którejkolwiek z tych rzeczy, jaką kiedykolwiek jadłeś, ale nie miałbyś już tego dość, prawda? Zwłaszcza gdybyśmy powiedzieli, że za mniej niż 10 dolarów można naprawdę dobrze zjeść? Mieszkańcy Kentucky uwielbiają szybkie i łatwe włoskie posiłki — tak, jest też pizza i czosnkowe paluszki chlebowe — oferowane w ich rodzinnej sieci od lat 80. XX wieku, kiedy została ona założona jako Gratzi's w Lexington. (Dziś są to setki lokalizacji, nadal głównie w Kentucky i sąsiednich stanach.) Aby osłodzić ofertę, są lody włoskie, a plastry sernika pochodzą z Cheesecake Factory, bo po co wymyślać koło na nowo?

Luizjana: Mleczarnia Kreolska

Wyobraź sobie, że mieszkałbyś w Nowym Orleanie i w takim przypadku nigdy nie kibicowałbyś Saints, bo nawet jeśli nie interesujesz się piłką nożną, wszyscy tutaj wiedzą, że dopóki gospodarze pozostają w grze, ci geniusze smaku nie ustają do produkcji i sprzedaży jednego z najpopularniejszych lodów sezonowych: Black & Gold Crunch, będącego hołdem złożonym ulubionym mężczyznom w rajstopach w mieście. Pomyśl o pięknie złocistych, podwójnych lodach waniliowych z korzeniem cykorii, wypełnionych pokruszonymi ciasteczkami Oreo i kawałkami czekolady. Jednak najlepszym smakiem w tej ofercie może być smak kurczaka i ciastek dostępny wyłącznie na Mardi Gras — lody waniliowe z maślaną kruszonką biszkoptową i kandyzowanymi kawałkami skórki kurczaka, hołd złożony lokalnej miłości pewnej innej lokalnej sieci, która stała się ogólnokrajowa lata temu. Przez resztę roku będziesz musiał zadowolić się (żartujemy) innymi wyśmienitymi, niezwykle lokalnymi opcjami, takimi jak kreolski serek śmietankowy, kawiarnia z mlekiem i czerwony aksamit.

Po latach utrzymywania fortu Uptown, ten długoletni ulubieniec z powodzeniem rozszerzył swoją działalność na resztę regionu. Być może nie będziesz w stanie zjeść tutaj pełnego posiłku, ale kiedy siadamy i myślimy o odnoszących sukcesy sieciach z Luizjany, których potrzebuje teraz reszta kraju, bez wątpienia jest to ta z lodami, które smakują jak Nowy Orlean.

Maine: Amato

Poproś Mainera o podanie nazwy najbardziej kultowej kanapki w tym stanie, a możesz być zaskoczony, gdy zamiast bułki z homarem powiedzą Ci, że to Włoska — The Włoski — z tego szybkiego i niedrogiego sklepu, który jest częścią lokalnego życia od ponad wieku. To prawdopodobnie wyjaśnia, dlaczego omawiana kanapka nie przypomina włoskich kanapek, które obecnie można dostać niemal wszędzie w kraju (i, żeby być uczciwym, także w Amato's, który na przestrzeni lat kilka razy aktualizował swoje menu). . Ale rezygnacja z oryginalnego artykułu – szynki, sera amerykańskiego, cebuli, pikli, pomidorów, zielonej papryki, oliwek, soli, pieprzu i oliwy, a wszystko to w domowym włoskim chlebie – byłoby nie do pomyślenia dla ludzi, którzy dorastali, jedząc ten chleb . Podobnie byłoby gdybym wyszedł stąd bez zamówienia pazzo (szalonego) chleba, czyli w zasadzie białej pizzy wielkości osobistej, posypanej parmezanem i mozzarellą, podawanej z marinarą do maczania. (Nie będziesz chciał się dzielić.)

Maryland: Frytki Thrashera

Ładnie solone, ręcznie krojone frytki spryskane octem w słoneczne popołudnie na plaży — sub „chipsy” do frytek i „nad morzem” na plaży, i od razu jesteś z powrotem w Jolly Olde. Albo nie rób tego, w takim przypadku najprawdopodobniej jesteś gdzieś w głębi regionu środkowoatlantyckiego, gdzie lato nad oceanem oznacza o jedną za dużo przepełnionych filiżanek frytek z promenady. W Ocean City, które jest czymś w rodzaju głównej siedziby regionalnej kultury plażowej, Thrasher's jest tradycją od czasów Wielkiego Kryzysu, kiedy podmiejski przedsiębiorca otworzył stoisko, w którym sprzedawał tylko jedną rzecz.

Duże wiadro Thrashera

JL Obrazy / Alamy Stock Photo

Tradycja ta trwa do dziś w całym mieście, a do każdego lokalu ustawiają się długie kolejki przez całe lato, dzięki niekończącym się dostawom świeżych, nigdy nie mrożonych ziemniaków smażonych na oleju arachidowym. Dodaj dużą ilość soli i odrobinę octu jabłkowego i gotowe; nie proś o ketchup, bo go nie ma.

Massachusetts: pieczona wołowina Kelly'ego

Od lat pięćdziesiątych lato w Revere Beach było synonimem starannie przygotowanych kanapek z tego stoiska zwróconego w stronę brzegu, na którym rzekomo sprzedaje się – wraz z trzema innymi lokalizacjami – około miliona rzeczy rocznie, pokrojonych w cienkie jak papier i ułożone w stosy wysoko na maśle i grillowanych bułkach sezamowych wypiekanych codziennie lokalnie. To część tajemnicy sukcesu Kelly’ego, ale tak naprawdę chodzi o mięso – starzoną końcówkę polędwicy lub golonkę wołową, doprawioną jedynie solą i pieprzem, wolno pieczoną i odpoczywającą na tyle długo, aby za każdym razem była idealnie soczysta . Aby naprawdę docenić często naśladowany podstawowy produkt z North Shore, możesz pominąć przyprawy przy pierwszym podejściu lub możesz wskoczyć na głęboką wodę i zrobić trójdrożny grill, tak jak robi to wiele innych osób — grill James River sos sprowadzony z Wirginii, majonez i kawałek białego amerykańskiego sera. Już wkrótce poszukaj kolejnych lokalizacji, zarówno w stanie, jak i poza nim.

Michigan: Burger Halo

Burgery obficie polane zielonymi oliwkami, bostońskie lodówki z piwem imbirowym Vernor i lodami waniliowymi, wyboiste ciasto czekoladowe od Sandersa – ta stuletnia instytucja we Flint jest w zasadzie wystawą potraw lubianych przez mieszkańców Michigan, z wyjątkiem tego, że nie jest to muzeum, to jedno z najstarsza zachowana sieć burgerów w kraju, choć obsługująca bardzo małą część świata, która uwielbia lokalność. (Flint może poszczycić się kilkoma tajnymi łańcuszkami, takimi jak równie godny Big John's na kanapki ze stekami i YaYa na obiady z pieczonym kurczakiem.) Czasami ludzie w takich miejscach jak Lansing i innych mniej szczęśliwych miejscach są trochę zdezorientowani co do pochodzenia charakterystycznego przedmiotu Halo, ale Flint chętnie je wyjaśnia. Najlepiej podczas lunchu. W jednej z ośmiu lokalizacji Halo Burger.

Minnesota: Pizza z ponczem

W połowie lat 90. pizzy w stylu neapolitańskim nie uważano za coś oczywistego, tak jak robią to teraz Amerykanie, a już na pewno nie w St. Paul w Minnesocie, ale John Sorrano po prostu chciał zjeść pizzę, w której dorastał we Włoszech , w końcu przyciągając uwagę wielkiego rozrzutnika Johna Pucketta, znanego mieszkańcom Minnesoty jako człowiek, który założył, a następnie sprzedał Caribou Coffee za ogromne pieniądze. Szybkie i niedrogie wypalanie prawdziwych ciast — gotowanych przez zaledwie 60 sekund w temperaturze 900 stopni, przyzwoitego (dla jednej głodnej osoby) ciasta Margherita można kupić za 9 dolarów — sprawiło, że Punch stał się ogromnym hitem, a w niektórych lokalizacjach sprawiał wrażenie najgorętszego lokalu na świecie okolicy, z wyjątkiem tego, że jest to absolutnie sieć fast-casual i jesteś w Eden Prairie, Wayzata lub jakiejkolwiek innej z tuzina lokalizacji, każda z własnym, raczej wspaniałym piecem opalanym drewnem Włoski piekarnik.

Mississippi: Warda

Historia tego popularnego, jedynego w stanie Magnolia lokalu z burgerami zaczyna się w Nowym Orleanie, gdzie kiedyś znajdował się prężnie rozwijający się ciąg lokali typu drive-in znanych jako Frostop, słynących z chili dogów i piwa korzennego. Dwóch braci, nazwiskiem Ward, prowadziło franczyzę Frostop w Hattiesburgu, nieco ponad godzinę drogi od północnego brzegu jeziora Pontchartrain, i lubili kreatywnie układać menu, aż w końcu doszli do wniosku, że jedyną rzeczą lepszą od chili pies był w rzeczywistości burgerem chili. Wyszli na własną rękę, co wyszło świetnie — dziś jest około 40 sklepów, głównie między Jackson a Gulf Coast. To wszystko, nie ma potrzeby wyrzucać pieniędzy na obywateli, skoro możesz po prostu udać się do Ward's na Big One (burgera z chili i serem) i mroźny kubek piwa korzennego.

Missouri: Wybór Lwa

Jeśli obok serwetek i słomek znajduje się inny łańcuszek z dozownikiem z napisem „au jus”, chętnie o tym wiemy. W międzyczasie będziemy nadal zakładać, że ta legenda z St. Louis to jedna z najwspanialszych istniejących sieci fast foodów, serwująca miastu, które uwielbia tę restaurację od lat 60. XX wieku, naprawdę dobrymi kanapkami z rostbefem podawanymi na maśle i tostowe bułeczki polane kremowym sosem chrzanowym, a także naprawdę dobre frytki (solone, blanszowane i smażone na patelni) oraz przepyszny mrożony krem, który można dostać w (mały) stożek za mniej niż pięćdziesiąt centów. Zgadza się, dwie błyszczące dzielnice w roku 2022. Ta ściśle utrzymana ostoja, współczesna bardziej znanemu Arby's, ma dziś trzydzieści pięć lokalizacji, z których większość – można powiedzieć, że lwia część – znajduje się w pobliżu Bramy Łuk. Aby tu dotrzeć, mijaliśmy wiele Arby's.

Montana: beczka z marynatami

Od połowy lat 70. w domu, w tej samej małej chatce z bloków betonowych w pobliżu kampusu MSU w Bozeman, może być trudno przekonać ludzi, że ten mały, chrupiący sklepik to tak naprawdę ulubiona sieć fast foodów w Montanie — OK, zrób to właściwie jedyna, posiadająca oddziały w Bozeman, Billings i Livingston, a także w sąsiedniej Dakocie Południowej. Kanapki ze stekami to coś, po co warto tu przyjechać. Zjedz siekaną wołowinę, jak lubisz, od steków z serem w stylu filadelfijskim po ekstrawagancję South of the Border z salsą i sączącym się serem jack. Uwaga — pełne zamówienie ma długość 17,5 cala, co sprawia, że ​​większość konkurencyjnych kanapek o dużych rozmiarach wydaje się strasznie mizerna. Aby dokończyć, musisz być wyjątkowo głodny.

Nebraska: Don & Millie's

Ta podstawowa restauracja na przedmieściach Omaha nie jest jedyną siecią z Great Plains (patrz: Kansas), która sprzedaje tanie koktajle bez recepty obok zwykłych fast foodów. Jednak prawdziwego uroku tego staroświeckiego znaleziska nie bierze się z taniego alkoholu (margarita za 1,29 dolara) czy burgerów, a już na pewno nie z przestarzałego otoczenia. To, co sprawia, że ​​wokół świecą się świetlówki, a przynajmniej sprawia, że ​​wracamy, to smażone w głębokim tłuszczu grillowane kanapki z serem, znane lokalnie jako Cheese Frenchee, rzekomo ze względu na lekkie podobieństwo do croque monsieur. Te skromne piękności, maczane w jajkach, panierowane w bułce i wrzucane do frytkownicy, były kiedyś sprzedawane w całej tej części kraju, ale coraz trudniej je było znaleźć. Dzięki Bogu, że ktoś jeszcze szanuje tradycję.

Nevada: sklep z taco Roberto

Po pandemii niewiele jest miast (jeśli w ogóle w ogóle) oferuje tak wiele całodobowych posiłków, jak uwielbiające nocną zabawę Las Vegas, gdzie restauracje obsługują nie tylko tłumy hazardzistów i miłośników dobrej zabawy, ale także tych, którzy nie są zbyt entuzjastyczni. mała armia miejscowych, którzy obsługują ich w bezbożnych godzinach i którzy zdecydowanie też muszą jeść. Między innymi z tego powodu masz prawie sześćdziesiąt franczyzowych lokalizacji w Nevadzie, w których mieści się Las Vegas, w stylu SoCalMex i można do późnych godzin nocnych (a czasem przez całą noc) serwować wyśmienite frytki carne asada, niezwykle przydatne carnitas i al pastor, chrupiące tacos i najbardziej kultowe w dolinie burrito śniadaniowe, gigantyczna potrawa, która nakarmi dwie osoby, chyba że naprawdę masz ochotę na jajka, ziemniaki, ser i bekon.

New Hampshire: Włoskie kanapki Moe

Można przejść przez rzekę Piscataqua i dotrzeć do Maine w ciągu kilku minut pieszo od centrum Portsmouth, gdzie mieści się oryginalna restauracja Moe's, ale po tej stronie granicy stanu włoska kanapka — ulubiona w instytucji Amato's w stanie Maine — oznacza coś innego całkowicie. W Granite State wszystko zależy od przepisu matki Phila „Moe” Pagano, a przynajmniej tak jesteśmy pewni. Pomyśl o delikatnie przyprawionym gotowanym salami, plasterkach sera provolone, cebuli i papryce, ogórkach kiszonych, pomidorach i oliwkach z odrobiną domowego oleju na miękkiej bułce, która stała się popularna w Portsmouth, kiedy Pagano kupił swój ulubiony lokalny sklep z kanapkami w koniec lat pięćdziesiątych. Sześćdziesiąt lat później nie trzeba pytać mieszkańców, który stan jest lepszym Włochem, ponieważ wyrazili się już całkiem jasno. W całym stanie są tylko dwie lokalizacje Amato, daleko od najbliższego Moe's, które w większości nadal można znaleźć w rozsądnej odległości od centrum Portsmouth.

New Jersey: surfuj po taco

Nikt nigdy nie pomyli Point Pleasant Beach z Ensenadą, nawet podczas jednego z tych idealnych dni na plaży w środku lata, ale to nie powstrzymało Roba Nagela przed uwierzeniem, że Jersey Shore zasługuje na wspaniałe miejsce z rybnym taco, nazwać swoim. Dwadzieścia lat później istnieje mnóstwo lokalizacji, od Red Bank aż po Long Beach Island, serwujących panierowanego dorsza i grillowane tacos mahi, które niemal przenoszą cię do Baja lub przynajmniej gdzieś w pobliżu, a także zwykłe świeże... mex wybór misek i burrito oraz boków guac dla każdego. Klasycznie Jersey tak nie jest i jest to całkowicie w porządku.

Nowy Meksyk: Blake’a

Co kilka lat pisarz zajmujący się kulinariami lub podróżami spoza stanu udaje się do Nowego Meksyku w poszukiwaniu największego w historii cheeseburgera z zielonym chili. To śliska sprawa, trudno za nią nadążyć, a lokalizacja najlepszych wydaje się zmieniać zbyt często. Dla większości ludzi mieszkających w Krainie Zaklęć odpowiedzią na to pytanie jest Lotaburger, czyli Blake's lub Blake's Lotaburger, ulubiona lokalna sieć fast foodów w Nowym Meksyku, gdzie w menu zawsze znajduje się wysokiej jakości wołowina Angus i zielone papryczki chili Hatch. Święty Graal? Być może nie, ale nigdy nie tutaj, kiedy tego chcesz. Wybierz podwójną porcję z dużą ilością posiekanego zielonego chili i sera i nie zapomnij o jednym ze wspaniałych ciast Frito lub potężnych burrito śniadaniowych. Podczas wakacji koniecznie skosztuj koktajlu mlecznego z pokruszonych biscochito, oficjalnego ciasteczka państwowego, maślanego i doprawionego cynamonem i anyżem.

Blake'a

Obrazy Getty’ego

Nowy Jork: słynne potrawy z Xi'an

W mieście, w którym pieniądze prawie zawsze mają ostatnie słowo, historia małego, ręcznie wyciąganego stoiska z makaronem w piwnicy Flushing i tego, jak zdominowało ono handel szybkimi lunchami na Manhattanie, jest wręcz cudowna, zwłaszcza biorąc pod uwagę założyciela Jasona Wanga i jego rodzina dźwigali cały projekt na własnych barkach, unikając zwykłych zastrzyków kapitału. Pyszna rodzinna kuchnia w stylu Xi'an — świeży, ciągnący się makaron z pikantną jagnięciną z kminkiem i burgerami z jagnięciną z kminkiem to najbardziej znane pozycje w menu — oraz dostępny, szybki model, który Wang przyniósł na stół, a raczej na ladę, sprawiło, że pierwsza lokalizacja na Manhattanie stała się hitem, a teraz, tu jesteśmy, nie żeby wszystko było łatwe — jak większość restauracji w Nowym Jorku, Xi'an Famous naprawdę ostatnio wzięła to na klatę, ale wiele lokalizacji powróciło do swoich starych siebie, serwując jedne z najlepszych niedrogich potraw w Nowym Jorku, a w Internecie pojawiają się nawet nowe sklepy. Być może, jak głosi plotka, w końcu także w innych miastach.

Karolina Północna: Biscuitville

Piecząc ciastka przez cały dzień według klasycznej, bardzo prostej receptury przekazywanej przez lata, ta długo działająca, skupiająca się na śniadaniach skarbnica z ponad 65 sklepami nadal ma tendencję do działania w cieniu niektórych innych południowych sieci, być może dlatego, że rodzinny operacja ma tendencję do obsesji na punkcie procesu niż większość, co jest świetną rzeczą dla ludzi mieszkających w Raleigh, Charlotte lub gdziekolwiek pomiędzy. Ale stosunkowo ograniczony zasięg Biscuitville jest w rzeczywistości częścią uroku i prawdopodobnie dlatego rok po roku jedzenie jest wciąż tak samo dobre, zaczynając od jednego z najlepszych fast foodów na południu z pikantnym ciastkiem śniadaniowym z kurczakiem, przyrządzanym z całkowicie naturalne, lokalne mięso skropione miodem z Północnej Karoliny, chociaż podstawowe ciastko z szynką wiejską (peklowaną w Północnej Karolinie) również zawsze zwycięża. Nie zapomnij o dodatkach — kaszy serowej, sosie kiełbasianym, który będziesz chciał jeść łyżką, i najważniejszej lokalnej specjalności, serze pimento, tutaj zapinanym na zamek z posiekanymi papryczkami jalapeno.

Dakota Północna: Czas na burgery

Frytki z ciasta lejkowego — tak, dobrze słyszałeś — dogi kukurydziane i smażony w głębokim tłuszczu twaróg serowy wprowadzają atmosferę jarmarku stanowego przez cały rok w tej zabawnej ulubionej restauracji Fargo, której początki sięgają lat 80. XX wieku, a z czasem rozszerzyły się na Bismarck i Grand Forks i odległe Minot, a także przez sąsiednie granice stanu. Zwycięzcą niebieskiej wstążki został 1/3 funta Bigger Burger, który w poniedziałki można kupić za 5,99 dolara z frytkami i napojem. Bez fanaberii, po prostu dobre mięso, plus LTO i inne zwykłe dodatki, chociaż możesz podwoić lub potroić za kilka dolców więcej, przy czym to drugie kosztuje około 10 dolarów za funt mięsa. To jedna z najlepszych wartości na tegorocznej liście.

Ohio: Wizyta Swensona

Jeszcze kilka lat temu ten klasyk z Akron, przeznaczony wyłącznie dla autokarów, ulubieniec rodzinnego bohatera LeBrona Jamesa, wydawał się reliktem przeszłości. Podczas pandemii Swenson był czymś w rodzaju prezentu od bogów, którzy uciekają z domu. Obsługując ten zakątek Ohio od 1934 roku — zapal światła, a przybiegną — i przyjaciel wszystkich mieszkańców miasta Rust Belt na dobre i na złe, Swenson's oferuje pyszne, wyjątkowo retro jedzenie po atrakcyjnie retro cenach. Chociaż można tu dostać wszystko, od filiżanki chili po smażoną rybę, większość ludzi przychodzi tu po (i większość tradycji Swensona) ciekawskiego Galley Boya, jednego z bardziej niezwykłych burgerów typu fast-food w kraju. Wyraźnie stworzony kilka pokoleń temu, kiedy gusta były tylko trochę inne, ten raczej miniaturowy podwójny cheeseburger jest zwieńczony dwoma domowymi sosami: jeden przypominający grilla, drugi pikantny, przypominający sos tatarski . Oprócz zielonej oliwki pimento na wykałaczce, która trzyma całość razem, to wszystko – nieco dziwny, pyszny bałagan, rozlewający się po bokach całkiem niezłej bułki, takiej, która właściwie przypomina chleb, a nie to, czym przeważnie jesteś oferowane obecnie w fast foodach. Zamów miętowy bicz — kremowe, miętowe piwo imbirowe, kolejna znakomita skamieniałość w menu — i odtwórz swoją playlistę z lat 50.

Oklahoma: Burgery cebulowe Tuckera

Wspaniały wkład Oklahomy w amerykańską kulturę burgerów zrodził się z konieczności. W czasach, gdy nawet w stanie, w którym było więcej bydła niż ludzi (przynajmniej tak zakładamy), o wołowinę było trudno. Kucharze zajmujący się frytkami w mieście El Reno wpadli na pomysł, aby zwiększyć podaż i zachować przystępną cenę — weź niewielką ilość mięsa do burgerów, wrzuć je na grill, a następnie zakop w wiórkach cebuli, pozwalając, aby całość się razem ugotowała i wyszła za mąż smaki, dzięki czemu po nałożeniu go na bułkę prawie nie wiadomo, gdzie kończy się wołowina, a zaczyna cebula.

Kierowca ciężarówki

Dzięki uprzejmości A Good Egg Dining Group i Choate House

Rezultat był tak pyszny, że nawet po latach, kiedy wołowina znów stała się tania i dostępna w dużych ilościach, w sklepach krążyły burgery cebulowe. Tucker's nie znajduje się w El Reno, ale raczej w Oklahoma City, gdzie znajdziesz kilka stylowych lokalizacji serwujących produkty wysokiej jakości, prawdopodobnie z dużo większą ilością wołowiny na burgera niż w dawnych czasach , ale i tak za niezbyt duże pieniądze. Nie pomijaj ręcznie krojonych frytek – są jednymi z najlepszych na tej liście.

tandetne piwo

Oregon: Laughing Planet Café

Zjesz zdrowo, dobrze i szybko jak błyskawica w tej bezczelnej restauracji w okolicach Portland, która niedawno liczyła dwadzieścia lat w prawie piętnastu lokalizacjach, prawie wszystkie tutaj, w Oregonie. Menu jest mocno ekumeniczne, czyniąc miejsce w namiocie dla każdego, od najbardziej bezkompromisowego mięsożercy po najbardziej radykalnego weganina. Koncentruje się na znalezieniu wszystkiego, co najlepsze, od fasoli uprawianej w Waszyngtonie bez uprawy po wołowinę pochodzącą w 100% z pastwisk. (Nawet sól, pozyskiwana z pobliskiego wybrzeża, jest lokalna.) Od jarmużu cesarskiego i wegetariańskiego chili po sezonową miskę obiadową na Święto Dziękczynienia, każdy zdrowy (lub zdrowy) apetyt zostanie zaspokojony i szybko.

Pensylwania: Wawa

Podobnie jak wiele małych placów rozsianych głównie po Filadelfii i okolicach, Wawa jest jedną z największych przestrzeni publicznych w regionie – budzisz się tu rano, wieczorem jesz kolację, spotykasz wszystkich, których znasz, kręcisz filmy w parkingu, kłócicie się, zakochujecie się, czasem nawet bierzecie tu ślub, a nawet umieracie, krąg życia i tak dalej. Dla wielu osób w południowo-wschodniej Pensylwanii, a coraz częściej w innych szczęśliwych miejscach, zarówno w stanie, jak i poza nim, życie przypadkowo i celowo kręci się wokół Wawy.

Włoskie hoagie na tostowej bułce w Wawie

„Washington Post”.

Choć może to brzmieć absurdalnie dla ludzi, którzy nie znają tajemnicy i nie interesują się hoagies – to świetnie! — i miękkie precle i kanapki śniadaniowe, albo wspaniała kawa i mrożone herbaty własnej marki oraz najbogatszy wybór Tastykakes po tej stronie fabryki w Filadelfii, wszystko, co możemy powiedzieć to, niezła próba, osoba z terytorium Sheetz lub spoza państwo. Wszyscy inni — do zobaczenia przy ekranie dotykowym.

Rhode Island: system Olneyville w stanie Nowy Jork

Labirynt, który stanowi starożytne prawo dotyczące hot dogów, jest pełen ślepych zaułków i brakujących ogniw. Jak, na przykład, Michigan zjadło Coney Islands, podczas gdy północ stanu Nowy Jork zdobyła Michigan? Jak najmniejszy stan Ameryki zdobył gorącą kiełbaskę New York System i jak prawie nikt w Nowym Jorku nie wie, o czym do cholery mówi którekolwiek z tych miejsc? Wiemy, przynajmniej w przypadku Rhode Island, że mniej więcej sto lat temu w okolicach Providence zaczęły pojawiać się restauracje New York System, w tym ta założona przez rodzinę greckich imigrantów z Brooklynu. Dziś Olneyville, z lokalizacjami w Providence i Cranston, pozostaje najbardziej kultową miejscowością, serwującą lokalnie lubiane gorące kiełbaski (nigdy nie mówię o psach) przyrządzane z cielęciny i wieprzowiny, krótkie drobiazgi nadziewane bułeczkami na parze i posypane solą selerową, żółtą musztardą i charakterystycznym sezonowanym sosem mięsnym oraz szczyptą posiekanej cebuli na zakończenie, jeśli tak wolisz. Jedyne czego brakuje? Szklanka schłodzonego mleka do kawy, czyli kolejny faworyt z Rhode Island, który koniecznie musisz zamówić.

Karolina Południowa: Rush's

Można by pomyśleć, że po osiemdziesięciu latach hiperlokalny koncern tak ukochany jak ta prosta sieć burgerów i kurczaków – zaopatrujący się w mięso z równie popularnego lokalnego sklepu mięsnego – rozszerzyłby się daleko poza swoje rodzinne miasto, którym w tym przypadku jest stolica stanu Kolumbia . Ale to wahanie przed nadmiernym rozciąganiem właśnie sprawia, że ​​Rush jest taką ucztą. Przyjazd tutaj na cheeseburgery, obiady ze smażonym kurczakiem i kanapki z wieprzowiną z grilla pozostaje wyjątkowym doświadczeniem Midlands. W rzeczywistości są części Karoliny Południowej, które nie są zbyt dużym stanem, gdzie ludzie nawet nie słyszeli o Rush. I nie ma w tym nic złego, ponieważ niektóre z dziewięciu lokalizacji tej małej sieci wyraźnie konkurują z krajowymi konkurentami pod względem wielkości sprzedaży.

Dakota Południowa: Droga Mleczna B&G

W tej części kraju, gdzie zima lubi nie spieszyć się, nie czeka się na tradycyjne oznaki wiosny; jeśli masz już dość zimy, musisz po prostu sprawić, żeby tak się stało. W Sioux Falls, dużym mieście Dakoty Południowej, nieoficjalnie rozpoczyna się wiosna, kiedy ta bogata sieć sezonowych barów mlecznych, która rozpoczęła swoją działalność w latach pięćdziesiątych XX wieku, uruchamia przez cały rok swoje maszyny do serwowania napojów miękkich, serwując słody, koktajle i rożki. (Zacznij od specjalności: domowej roboty, słodko-cierpkiej truskawki.) Przez lata przychodziło się tu głównie po lody i hot dogi wysyłane z Nathan's w Nowym Jorku, ale obecnie są to ulubione smakołyki z dawnych czasów, takie jak niechlujny Joes i kanapki z wołowiną z grilla stały się popularnymi pozycjami menu.

Tennessee: Gorący kurczak Hattie B

Są dwie rzeczy, które warto wiedzieć o tym typowo nowoczesnym łańcuszku z Nashville, który po raz pierwszy pojawił się na scenie zaledwie dziesięć lat temu. Po pierwsze, po eksplozji koncepcji gorących kurczaków w całym kraju nikt nie był nawet bliski wyrzucenia z miejsca ulubionego fast-casualowego faworyta z rodzinnego miasta. Po drugie, pomimo tak niewiarygodnego spóźnienia na lokalną scenę z gorącymi kurczakami, wielu mieszkańców Nashvillian powie Ci, choć czasami ściszonym głosem, że najlepszy i najbardziej niezawodny gorący kurczak w mieście pochodzi z Hattie B's, gdzie możesz dotknij kilka razy telefonu, a talerz będzie na Ciebie czekał, przyprawiony od łagodnego po dziki.

Hattie B

Alana Weinera

Frytki krojone i chłodząca sałatka coleslaw to proste, ale pyszne dodatki. Dopełnij swój posiłek budyniem bananowym. Obecnie jest dziesięć lokalizacji – przy odrobinie szczęścia będzie ich znacznie więcej i to wkrótce.

Teksas: Taco Palenque

Trzy tuziny lokalizacji – rozciągające się od Monterrey w Meksyku po Austin i Houston – w normalnym stanie może wydawać się dużo, ale to Teksas z tysiącami mil autostrad, często wyłożonych oszałamiającą gamą szybkich i nieformalne lokale gastronomiczne, które będą prawie całkowicie nieznane osobom spoza stanu. Więc nie ma problemu, jeśli nigdy nie słyszałeś o tym ulubionym regionie przygranicznym, z siedzibą w Laredo i słynącym z piratów: tortilli z mąki z fasolą, serem cheddar i dużą ilością steku w stylu fajita, który absolutnie wyciera podłogę praktycznie co drugi fast food, taco z dużej sieci, jakie kiedykolwiek zjesz, szczególnie po wycieczce do znakomitego baru z salsą i przyprawami. Enchiladas suizas w locie, pyszne tacos śniadaniowe z ziemniakami i jajkiem, ciasto tres leches na deser – możesz tu mieć to wszystko, a nawet powinieneś. No cóż, wszystko oprócz burgerów. Ale to w porządku, bo słyszymy, że Teksas ma już dla nich ulubione miejsce.

Utah: Cupbop

Przejedź się po gęsto zaludnionym regionie rozciągającym się od Salt Lake City aż do Provo, a dwie rzeczy staną się od razu jasne: mieszkańcy Utahn uwielbiają fast foody, ale uwielbiają też jeść je lokalnie. Z klasycznej sieci Crown Burger — burgery pastrami z sosem fry! — do nowszych projektów, takich jak R&R Barbecue lub Mo Bettah's, jedna z najlepszych szybkich hawajskich koncepcji na bardzo zatłoczonym obecnie polu na Zachodzie, lub J. Dawgs, najfajniejsza sieć hot dogów, o której jeszcze nie słyszałeś, jaką możesz zjeść w locie, lataj tu całymi dniami i nie musisz uciekać się do żadnej krajowej sieci. Nic więc dziwnego, że na tym żyznym gruncie ktoś próbuje zrobić koreańskiego grilla przez okno samochodowe. Podczas gdy Jung Song i Dok Kwon przekształcili się w lokalną sensację związaną z food truckiem bardziej przypomina koreańską Panda Express niż spektakularną knajpę KBBQ w Los Angeles lub Nowym Jorku, spróbuj jednego z koreańskich kubków smażonego kurczaka w stylu koreańskim absolwenta Shark Tank – podawanego z ryż, makaron szklany, warzywa i polane wybranym sosem, od łagodnego do bardzo ostrego – i zobacz, czy nadal dzielisz włos na czworo (poproś o kawałek kimchi, kurs). Mając do dyspozycji czterdzieści lokalizacji i Marka Cubana jako inwestora, Cupbop myśli ambitnie i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni.

Vermont: Al's French Frys

Od lat czterdziestych XX wieku ten podstawowy lokal w South Burlington pracuje ciężej i mądrzej niż jakikolwiek inny fast food przy ruchliwej Williston Road, serwując najlepsze szybkie frytki w okolicy, ręcznie krojone i wysokiej jakości, tak dobre, że wszyscy wystarczy odrobina octu, chociaż ich sos jest również dość spektakularny, ponieważ znajduje się zaledwie godzinę drogi od światowej siedziby poutine. Al's wyróżnia się praktycznie we wszystkim, co robi, od klasycznych psów z płaskim wierzchem z Nowej Anglii w bułeczkach z grilla po potężnego, przyzwoitego hamburgera za kilka dolców.

Od wczesnej wiosny aż do Halloween kremy klonowe (creeme to lokalna potrawa, która mówi o miękkim podaniu) są jednymi z najlepszych, a każdy mieszkaniec stanu Vermont może powiedzieć, że istnieje ogromna konkurencja. Nie można przegapić klasycznego szyldu wyrastającego z bujnego ogrodu w północnym klimacie przed ozdobioną neonami restauracją.

Virginia: Bajgle Bodo

Bob Dylan na dużej rotacji, kiełki i tofu w menu, studenci wpatrujący się w telefony — do gościa z regionu Nowego Jorku, bez wątpienia stolicy bajgli w Ameryce, a może i na świecie, ulubionego miejsca Charlottesville na szybki i tani posiłek może wcale nie wydają się znajome i to jest całkowicie w porządku. Poczekaj chwilę, a może się zakochasz, tak jak wielu z 50 000 lokalnych mieszkańców, w ilości wystarczającej do utrzymania wielu lokalizacji w całkiem małym mieście. I chociaż może to być bardziej istotne miejsce spotkań lokalnej społeczności niż kolejne miejsce, w którym można kupić kanapki, Bodo nie istniałoby kilkadziesiąt lat po premierze, gdyby nie mogli wyprodukować porządnego bajgla, a robią to – świeże i gorące, pieczone przez cały dzień. (Nawet nie myśl o proszeniu o tosty, bo tak się nie stanie.)

Waszyngton: Wizyta Dicka

Zanurzanie frytek w mroźnym czekoladowym koktajlu mlecznym to fast foodowy rytuał przejścia i jeśli przegapiłeś ten rozdział w podręczniku dla nastolatków w centrum handlowym, dobra wiadomość jest taka, że ​​nigdy nie jest za późno, aby spróbować. Niewiele miejsc pozwala tak poczuć smakowitego, gorącego i świeżego pączka w polewie czekoladowej, jak ręcznie krojone, lokalnie uprawiane, pełne smaku frytki ziemniaczane gotowane w oleju słonecznikowym i podawane w papierowych torebkach za 2,65 dolara za sztukę w tej niedrogiej instytucji Puget Sound, która dzięki Bogu dość znacznie rozszerzyła swój zasięg w czasie, gdy inflacja spowodowała, że ​​koszty wyjazdu do i tak już drogiego regionu są niebotycznie wysokie. Osiem oświetlonych neonami lokalizacji obsługuje obecnie obszar Seattle, od Edmonds po Kent, a wkrótce Federal Way również otrzyma własne Dick's. Podobnie jak In 'N Out w południowej Kalifornii, tak samo niezbędna podczas wieczornych wyjść do późnych godzin nocnych w regionie, pierwsza restauracja Dick's została otwarta w połowie lat pięćdziesiątych XX wieku. Ich małe burgery to niezła okazja, można je kupić już za 2,20 dolara za sztukę, w zależności od tego, co chcesz na wierzchu i nie potrzebujesz wiele – sama wołowina smakuje całkiem nieźle.

Wirginia Zachodnia: Świat Ciastek Tudorów

Aby znaleźć jedne z największych i najbardziej puszystych ciastek typu fast-food, nie trzeba jechać zbyt daleko na południe — poranki w Mountain State, wystarczy podążać za grupą śniadaniową do najbliższego przejazdu ulubionej, domowej sieci sklepów w Wirginii Zachodniej, której początki sięgają wstecz do lat 80. i serwujący menu składające się z około 20 różnych kanapek śniadaniowych, od The Politician – nadziewanego bolonią! – po The Thundering Herd, nadziewaną piękność zbyt dużą, by ją ugryźć z dobrze przyprawioną kiełbasą, jajkami, serem i plackami ziemniaczanymi. (Nazwa tego potwora pochodzi od innej regionalnej instytucji, drużyny piłkarskiej Marshalla.) Później tego samego dnia pomyśl o Tudor's jako o szybszym, bardziej lokalnym Cracker Barrel; lojalni klienci wpadają na smażone steki z kurczaka i kotlety schabowe z dodatkami takimi jak fasolka szparagowa, puree ziemniaczane i sos.

Wisconsin: Mrożony krem ​​Koppa

Kiedy Shack Shack było tylko sezonowym stoiskiem w nowojorskim Madison Square Park, założyciel Danny Meyer dużo inwestował w swoje dzieciństwo w St. Louis, o którym często mówi się, że zainspirował projekt.

Kiedy jednak szalenie udana koncepcja zaczęła być wdrażana w lokalizacjach stacjonarnych, każdy, kto znał Milwaukee – a raczej bezsprzecznie najbardziej kochające mrożony krem ​​duże miasto w kraju, przepraszam St. Louis – mógł przysiąc, że wrócił o jednej porze. klasycznie eleganckich, zatłoczonych lokali Kopp w Cream City, czekających na jedne z najprawdziwszych burgerów w mieście, jeśli nie najlepszy mrożony krem ​​w promieniu wielu kilometrów (ten zaszczyt przypada Leonowi, Przepraszam). Niezbędne od lat 50.

Wyoming: Taco John’s

Od Thermopolis po Lander, Buffalo i Rock Springs — Wyoming wie, że gdy w najmniej zaludnionym stanie Ameryki nastanie głód, prawie zawsze można liczyć na preferowaną lokalnie alternatywę fast food, która rozpoczęła swoją działalność w latach 60. XX wieku jako jedno małe stoisko w Cheyenne. Do dziś w całej górskiej strefie czasowej można spotkać psy wyścigowe, które nigdy nie zetknęły się z większymi łańcuchami, a jeśli tak, to wciąż wracają do tego, co znają, począwszy od burritos śniadaniowych wypełnionych ziemniaczanymi olés – subtelnie - przyprawione placki z haszyszem, które są tu niemal wizytówką menu – po sałatki taco nadziewane chrupiącymi miseczkami tortilli i churros na deser.