Są szanse, że jeśli jesteś pijakiem, od czasu do czasu lubisz mocny nalew czegoś starego i schludnego. Tak jak Burbon , scotch , ciemny rum lub leżakowany tequile , kieliszek dobrego koniaku to coś, przy czym będziesz chciał się zatrzymać. Koniak, niegdyś uważany za „króla wszystkich drinków poobiednych”, warto poznać, jeśli jesteś fanem ciemnych alkoholi.
Pracownia Mpak ART | Ilariona Ananie/Getty Images
Co to jest koniak?
Koniak to kategoria brandy nazwana na cześć regionu Cognac, w którym jest produkowany. Ten destylat winogronowy posiada chronioną francuską nazwę pochodzenia (AOC), która wymaga przestrzegania określonych zasad podczas produkcji trunku. Koniak musi być wyprodukowany z winogron Ugni Blanc, Folle Blanc lub Colombard; destylowany dwukrotnie w miedzianym destylatorze; i dojrzewa w dębie Limousin lub Tronçais przez co najmniej dwa lata.
Praktycznie w każdym dobrym koniaku znajdziesz początkową eksplozję owoców dzięki winogronowej bazie; okrągła, elastyczna gładkość, gdy drewno przekształca brandy; i prawdziwy niuans dzięki starannej sztuce łączenia wyrafinowanego ducha.
Careya Jonesa
Z czego robi się koniak?
Brandy w najszerszym znaczeniu to dowolny alkohol destylowany z owoców. Koniak wytwarzany jest z winogron z chronionego geograficznie regionu Cognac w południowo-zachodniej Francji. Terytorium koniaku jest podzielone na sześć odrębnych apelacji; spośród nich najbardziej cenione są Grande Champagne i Petit Champagne ze względu na kredowość gleby i powstający z niej owocowo-kwiatowy aromat.
Większość wytwórni koniaku, jak wiadomo producentów, pozyskuje produkty zewnętrzne, kupując już destylowaną wodę eaux-de-vie; sztuka, zgodnie z tradycją, polega na starzeniu się i mieszaniu. Ale te domy zwykle współpracują z tymi samymi plantatorami i destylatorami przez lata, jeśli nie pokolenia.
Sok z winogron jest fermentowany na wino, a następnie dwukrotnie destylowany, aby stworzyć tzw brandy lub „woda życia” – poetyckie francuskie określenie niestarzonej brandy.
Domy koniakowe łączą oddzielne eaux-de-vie i przechowują je w dębowych beczkach, gdzie mogą spędzić od lat do dziesięcioleci. Istnieją nakazane przez rząd rozróżnienia w klasyfikacji koniaku – najmłodsza woda używana w mieszance VS („Very Special”) musi mieć co najmniej dwa lata; VSOP („Bardzo doskonały stary blady”), co najmniej cztery; XO, dziesięć. Pamiętaj jednak, że jest to minimalny wymagany wiek. Na przykład Rémy Martin VSOP miesza 200 eaux-de-vie i zawiera brandy dojrzewające do 12 lat na dębie. Cognac Napoléon jest podobny wiekowo do koniaku XO, ale zgodnie z prawem nie jest to oficjalne określenie wieku.
Dlaczego likiery pomarańczowe powinny być podstawą Twojego koszyka barowego
Długo dojrzewający koniak będzie prawdopodobnie jedną z najstarszych rzeczy, jakie kiedykolwiek będziesz pił. Rémy's XO łączy eaux-de-vie do 37 roku życia, średnio 25 lat. Linia koniaków „Heritage” firmy Dudognon ma minimum 40 lat.
Tina Rupp
Jak pić koniak
Koniak jest wszechstronny i można go pić w czystej postaci, na skałach lub w koktajlu. Chociaż niektóre brandy mogą być drogie, nie są one bardziej drogie niż inne alkohole z najwyższej półki. Czas spędzony koniaku w beczce nieuchronnie wiąże się z wyższą ceną.
Jeśli chcesz koniaku, który możesz popijać powoli i delektować się nim – czysty lub z dodatkiem skał – spróbuj Koniak Ferrand 10 pokoleń (61 dolarów) od jednego z najbardziej cenionych domów koniakowych w regionie. Wytwarzane wyłącznie z winogron Ugni Blanc, zaczyna się świeżo i owocowo, a kończy wyraźną przyprawą, prawie przypominającą żyto; to brandy dla miłośników whisky, ale z owocowym przysmakiem, który uwielbiamy w koniaku.
Jeśli szukasz droższej butelki, rozważ trzeci (139 dolarów) od Rémy’ego Martina. Aby stworzyć ten koniak, mistrz piwnicy Rémy'ego, Baptiste Loiseau, zidentyfikował eaux-de-vie z jednej z partnerskich winnic, które szczególnie owocowały. Jako gotowy koniak jest odważny na podniebieniu z owocami i przyprawami, jasny i żywy w całym smaku, a także nieco mocniejszy niż standardowa linia Rémy'ego.
Jeśli chcesz poznać świat koktajli koniakowych, sięgnij po butelkę H autorstwa Hine’a (47 dolarów). Niedrogi i ładnie zbalansowany, opracowany dla barmanów i uderza w każdą nutę, którą kochamy w dobrym koniaku – początkowo świeży i owocowy, odważny i zaokrąglony na podniebieniu. Idealny łyk dla początkujących, ale błyszczy w klasycznym koktajlu, np Wózek boczny .